😏😏😏😏😏
Lauren POV
Naszą chwilę przerwał mój telefon, który zaczął dzwonić. Camila rozłączyła nasze usta i schowała głowę w zagłębieniu mojej szyi.
-Powinnaś odebrać- powiedziała i przygryzła skórę na moim ramieniu.
Niechętnie wyciągnęłam telefon i odebrałam.
-Czego?-
-Spokojnie Laur-
-Po co dzwonisz Dinah?-
-Ally świruje bo nie wróciłaś na noc, gdzie jesteś?-
-U Camili- odpowiedziałam, kiedy brunetka usłyszała to pocałowała mnie w szyję, na co jęknęłam.
-Uuuu... Co tam się dzieję?- zaśmiała się.
-Nic takiego- powiedziałam i poczułam dłoń Camili na moim tyłku.
-Wpadłam na wspaniały pomysł. Spotkajmy się za godzinę w parku- zaproponowała.
-Poczekaj chwilę... Camzi, Dinah pyta się czy spotkamy się wszystkie razem w parku?-
-Mhmm- brązowooka wymruczała w moją szyję.
-DJ, Camila zgodziła się. To do zobaczenia za godzinę- powiedziałam i rozłączyłam się.
Camila ścisnęła mój pośladki i zassała moją skórę.
-Camzi co robisz?- zapytałam, kładąc ręce na jej biodra.
-Mam mały problem- wyszeptała tuż przy moim uchu. Słysząc jej słowa, przełknęłam ślinę.
-J...Jaki?- ledwo wydobyłam z siebie głos, ponieważ Camila zaczęła całować moją szyję.
-Mam chcice- powiedziała i spojrzała prosto w moje oczy. Chwilę później brutalnie złączyła nasze usta. Nasze języki walczyły o dominację, którą przegrałam. -Chodźmy na górę- dziewczyna przygryzła moją dolną wargę. Chwyciła moją dłoń i poszłyśmy w stronę sypialni.
-A co z Erick'iem?- zapytałam, kiedy Camila wepchnęła mnie do pokoju.
-Poszedł spać pół godziny temu- powiedziała i przyległa do mojego ciała, atakując tym samym moją szyję. Wplotłam dłonie w jej włosy i zaczęłam cicho pojękiwać.
-Camzi... Przestań się bawić- powiedziałam zniecierpliwiona.
Dziewczyna od razu pchnęła mnie na łóżko i usiadła na moich udach. Zaczęła powoli pozbywać się moich ubrań, po chwili zrobiłam to samo z jej ciuchami. Kiedy Camila chciała pozbyć się mojego stanika, usłyszeliśmy płacz chłopca.
-Będziesz musiała trochę poczekać- zaśmiałam się i pocałowałam brunetkę. Kobieta wstała ze mnie i zaczęła się ubierać.
-Dokończymy to później- uśmiechnęła się zadziornie i wyszła z pokoju. Zrobiłam to samo i zeszłam do kuchni.
Zjadłam przygotowane przez Camile jedzenie i spojrzałam na godzinę.
-Camzi?- krzyknęłam.
-Tak?- zapytała dołączając do mnie z Erick'iem. Podeszłam do nich i cmoknęłam małego w główkę. Dziewczyna zrobiła smutną minke. -A ja?-
Uśmiechnęłam się i pocałowałam ją namiętnie.
-Musimy się zbierać, mamy niecałe 20 minut- powiedziałam.
-O cholera, muszę się przebrać-
***
-Patrz tam są- powiedziałam do Camili, którą szła wtulona w moją rękę, a ja prowadziłam wózek.
-Hej- powiedziałyśmy równocześnie.
-Mila- dziewczyny od razu wzięły Camile w objęcia. Wyjęłam chłopca z wózka i przytuliłam go.
-Lo... Chodźcie- powiedziała Camila.
Stałyśmy teraz wszystkie razem w grupowym uścisku z ogromnymi uśmiechami na twarzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TopLauren czy TopCamila?
Mam nadzieję, że się podoba😏
CZYTASZ
Lovers
FanfictionDruga część ff Just Friend. 3 lata później Lauren wybudza się ze śpiączki, chce spotkać się z Camilą.Dowiaduje się od dziewczyn, że Camz wyjechała po jej wypadku i o zdradzie Lucy, zresztą nie jednej. Kiedy wychodzi ze szpitala jej jedynym celem je...