23

2.6K 185 44
                                    

😏😏😏😏😏

Lauren POV

Naszą chwilę przerwał mój telefon, który zaczął dzwonić. Camila rozłączyła nasze usta i schowała głowę w zagłębieniu mojej szyi.

-Powinnaś odebrać- powiedziała i przygryzła skórę na moim ramieniu.

Niechętnie wyciągnęłam telefon i odebrałam.

-Czego?-

-Spokojnie Laur-

-Po co dzwonisz Dinah?-

-Ally świruje bo nie wróciłaś na noc, gdzie jesteś?-

-U Camili- odpowiedziałam, kiedy brunetka usłyszała to pocałowała mnie w szyję, na co jęknęłam.

-Uuuu... Co tam się dzieję?- zaśmiała się.

-Nic takiego- powiedziałam i poczułam dłoń Camili na moim tyłku.

-Wpadłam na wspaniały pomysł. Spotkajmy się za godzinę w parku- zaproponowała.

-Poczekaj chwilę... Camzi, Dinah pyta się czy spotkamy się wszystkie razem w parku?-

-Mhmm- brązowooka wymruczała w moją szyję.

-DJ, Camila zgodziła się. To do zobaczenia za godzinę- powiedziałam i rozłączyłam się.

Camila ścisnęła mój pośladki i zassała moją skórę.

-Camzi co robisz?- zapytałam, kładąc ręce na jej biodra.

-Mam mały problem- wyszeptała tuż przy moim uchu. Słysząc jej słowa, przełknęłam ślinę.

-J...Jaki?- ledwo wydobyłam z siebie głos, ponieważ Camila zaczęła całować moją szyję.

-Mam chcice- powiedziała i spojrzała prosto w moje oczy. Chwilę później brutalnie złączyła nasze usta. Nasze języki walczyły o dominację, którą przegrałam. -Chodźmy na górę- dziewczyna przygryzła moją dolną wargę. Chwyciła moją dłoń i poszłyśmy w stronę sypialni.

-A co z Erick'iem?- zapytałam, kiedy Camila wepchnęła mnie do pokoju.

-Poszedł spać pół godziny temu- powiedziała i przyległa do mojego ciała, atakując tym samym moją szyję. Wplotłam dłonie w jej włosy i zaczęłam cicho pojękiwać.

-Camzi... Przestań się bawić- powiedziałam zniecierpliwiona.

Dziewczyna od razu pchnęła mnie na łóżko i usiadła na moich udach. Zaczęła powoli pozbywać się moich ubrań, po chwili zrobiłam to samo z jej ciuchami. Kiedy Camila chciała pozbyć się mojego stanika, usłyszeliśmy płacz chłopca.

-Będziesz musiała trochę poczekać- zaśmiałam się i pocałowałam brunetkę. Kobieta wstała ze mnie i zaczęła się ubierać.

-Dokończymy to później- uśmiechnęła się zadziornie i wyszła z pokoju. Zrobiłam to samo i zeszłam do kuchni.

Zjadłam przygotowane przez Camile jedzenie i spojrzałam na godzinę.

-Camzi?- krzyknęłam.

-Tak?- zapytała dołączając do mnie z Erick'iem. Podeszłam do nich i cmoknęłam małego w główkę. Dziewczyna zrobiła smutną minke. -A ja?-

Uśmiechnęłam się i pocałowałam ją namiętnie.

-Musimy się zbierać, mamy niecałe 20 minut- powiedziałam.

-O cholera, muszę się przebrać-

***

-Patrz tam są- powiedziałam do Camili, którą szła wtulona w moją rękę, a ja prowadziłam wózek.

-Hej- powiedziałyśmy równocześnie.

-Mila- dziewczyny od razu wzięły Camile w objęcia. Wyjęłam chłopca z wózka i przytuliłam go.

-Lo... Chodźcie- powiedziała Camila.

Stałyśmy teraz wszystkie razem w grupowym uścisku z ogromnymi uśmiechami na twarzy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

TopLauren czy TopCamila?

Mam nadzieję, że się podoba😏

LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz