25 część 2

2.6K 210 5
                                    


Dziękuję za 197 miejsce w ff. Jesteście wielcy🙏

Lauren POV

-Och, Camila- powiedziałam chytrze. -Nie myślałaś, że wygrasz, co?-

-Szczerze nawet nie liczyłam na wygraną- powiedziała, patrząc mi w oczy.

-Nie?- zapytałam zaskoczona.

-Nie- zaśmiała się. -Chciałam Cię troszeczkę potorturować- dziewczyna ulokowała swoje ręce na moich ramionach.

-Muszę przyznać, że udało Ci się to zrobić-

-Ale wygrałaś i możesz zrobić ze mną co zechcesz- zbliżyła swoją twarz i powoli musnęła moje usta.

-A więc, ubieraj się- Camila spojrzała na mnie jak na wariatkę. -No co chce poleżeć ze swoją dziewczyną- powiedziałam, nieświadoma swoich słów.

-Jestem twoją dziewczyną?- przekręciła głowę na bok. -Nie przypominam sobie, żebyś mnie o to pytała-

-Przepraszam. Camilo czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?-

-Oczywiście, że tak- uśmiechnęła się szeroko i złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku.

-Leć na górę się przebrać, a ja wybiorę jakiś film-

-Zaraz wracam- brunetka zeszła ze mnie, zebrała ciuchy z podłogi i poszła na górę.

Wstałam z kanapy, podniosła swoje ubrania i założyłam je na siebie. Wyjęłam kilka płyt z szafki. Po chwili zastanowienia wybrałam film "Sexi Pistols". Włączyłam go i ułożyłam się wygodnie na kanapie. Nagle poczułam, ciepłe dłonie na mojej twarzy. Chwyciłam nadgarstki dziewczyny i ucałowałam jej obie dłonie.

-Zrobisz mi trochę miejsca?- spytała, stając obok kanapy.

-Połóż się na mnie- rozłożyłam szeroko ramiona, tak aby dziewczyną mogła wtulić się w moją klatkę piersiową. Camila umościła się na moim ciele, kładąc głowę na moich piersiach. -Wygodnie Ci?- zapytałam, całując ją w głowę. W odpowiedzi usłyszałam ciche mruknięcie.

***

-Camzi, oglądamy coś jeszcze?- nie dostałam, żadnej odpowiedzi.

Spojrzałam na dziewczynę. Usnęła. Powoli wysunęłam się z pod ciała kobiety, wyłączyłam telewizor i podeszłam do swojej ukochanej. Wzięłam ją na ręce i poszłam do jej pokoju. Ułożyłam brunetkę na łóżku, zdjęłam z niej ciuchy, zostawiając ją w samej bieliźnie. Okryłam brązowooką, usłyszałam płacz.

Od razu ruszyłam do pokoju Erick'a.

-Lo!- krzyknął chłopiec, kiedy weszłam do jego pokoju.

-Hej, maluchu- podeszłam do jego łóżeczka i potargałam mu włoski.

-Gdzie mami?- zapytał patrząc za mnie.

-Mamusia śpi- odpowiedziałam. -Jesteś głodny?-

-Tak- powiedział i uśmiechnął się szeroko.

-W takim razie chodźmy- wyjęłam chłopca z łóżeczka i poszliśmy do kuchni. Posadziłam malucha w foteliku i przygotowałam mu mleko. -Proszę bardzo- podałam mu butelkę.

-Kuje, Lo- chłopiec, zaczął pić.

-Chcesz obejrzeć bajkę?- w odpowiedzi, Erick skinął głową. Wzięłam go na ręce i poszliśmy do salonu.

Włączyłam pierwszą lepszą bajkę i usiadłam z małym na kanapie. Erick oparł się o moją rękę i zaczął oglądać. Parę minut później skończył jeść, położył butelkę obok siebie i przetarł swoje ciemne oczka.

-Jesteś śpiący- chłopiec ziewnął. Zaniosłam go do pokoju, opatuliłam malucha kołdrą.

-Blanoc, Lo- powiedział do mnie.

-Dobranoc misiu- pocałowałam go w czułko i opuściłam jego pokój.

Weszłam do sypialni Camili i zamknęłam za sobą drzwi. Camz, wciąż smacznie spała. Rozebrałam się i zajęłam miejsce obok dziewczyni. Przytuliłam ją do siebie. Zamknęłam oczy.

LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz