Zabije się ok? Mam dość tych wszystkich problemów ;____;
___________________- Trzesiesz się - mówi Marcel kiedy idziemy w stronę mojego domu.
- Bo się boję do cholery - mamroczę i mocniej ściskam jego dłoń.
- Czego niby?
- Reakcji mojej matki - warczę.
- Ej spokojnie okresowa księżniczko.
- Przestań - mówię i zatrzymuje się - Wiesz jak ja się stresuje?
- Wiem Leo, też przez to przechodziłem.
- Ale ty się nie bales na pewno - mamrocze i czuję rumience na moich polikach.
- Uwierz mi, że się bałem - patrz, bierze moja dłoń i przykłada do swojego serca, a ja czuję jak szybko bije - Nawet boję się teraz, że jednak twoja mama nie zaakceptuje naszego związku.
- Moja mama cię uwielbia - odpowiadam, a na jego ustach pojawia się uśmiech.
Kiedy jesteśmy blisko mojego domu puszczam nasze złączone dłonie i szybko całuje chłopaka.
- Hej mamo - mamrocze i wchodzę do kuchni, a Marcel za mną. - Możemy pogadać? Muszę posiedzieć ci coś ważnego.
- Mam usiąść? - pyta, a ja lekko kiwam głową.
- Jestem gejem - mówię szybko i czuję jak mój głos drży, a Marcel cicho chichocze przez co uderzam go łokciem.
- A coś o czym nie wiem? - pyta, a Marcel zaczyna się jeszcze bardziej śmiać, a ja wytrzeszczam oczy.
- W-wiedziałaś?
- No wiesz... Myślisz, że nigdy nie widzę jak oglądasz się za tymi chłopcami w galerii, albo jaki chłopak zbiera jednorozce i ubiera się na różowo?
- Oh... No to muszę ci powiedzieć coś jeszcze - mamroczę i splatam dłoń moją i Marcela.
- Ojej! Gratuluję chłopcy - mówi i na nas przytula. - A z tobą sobie później porozmawiam - mówi groźnie do Marcela, a on marszczy brwi.
- To my będziemy na górze - mówię cicho i ciagne blondyna za dłoń na górę.
Kiedy zamykam drzwi, chłopak pcha mnie na nie i przyciska swoje usta do moich na co cicho jęczę.
- Chyba to ja się bardziej stresowałem niż ty - mamrocze i schodzi pocałunkami na moją szyję.
Jego usta przysysają się do mojej szyi, a ja cicho chichocze.
- Ja też chce - mamrocze kiedy chłopak się odsuwa i patrzy na swoje dzieło. Próbuje stanąć na palcach, ale nawet tak nie sięgam.
Marcel się śmieje i kładzie się na łóżku przez to teraz mam większe pole do popisu. Uśmiecham się szeroko i jak wampir przysysam się do jego szyi.
________________
Rozdział miał być wczoraj wieczorem, ale zasnełam xdss
CZYTASZ
Bad Choices // Mardre [ZAWIESZONE]
FanfictionLeondre i Charlie znają się od przedszkola... Późniejsze lata oddalają chłopców od siebie. Co zmieni jedn chłopak który zbliży się do Leo?