Deszcz nie zaprzestał swoich podłych działań od rana nawet na moment, powodując tym samym masę małych jeziorek na ulicy, dzięki czemu na zewnątrz było jeszcze bardziej chłodno i ponuro. Całe szczęście dziewczyna znajdowała się w przytulnym, pełnym ciepła i pasji pokoju, tuż na szczycie wielkiego budynku. Oszklone ściany, przygaszone światła oraz spokojna muzyka sprawiały wrażenie czystej perfekcji, wyciągniętej prosto z najdroższych, amerykańskich teledysków, a brak zasłon na oknach jeszcze bardziej to potwierdzał. Dwa wolne brzegi, z lewej i prawej strony drzwi, były w kolorze śnieżnej bieli, a na niektórych ich fragmentach widniały czarne dekoracje w postaci napisów, fal i kwiatowych wzorów. Pozostałe dwa, od zewnętrznej strony wieżowca, były pokryte lekko przyciemnianą szybą.
- Moi drodzy, proszę o ciszę! - zawołał nauczyciel tańca, stojąc spokojnie w progu. - Od dzisiaj nasza grupa będzie większa o jedną osobę i mam nadzieję, że z łatwością przystosujecie się do tej nowości. Jimin, możesz wejść - ostatnie zdanie skierował do chłopaka za drzwiami.
Cała brygada skierowała wzrok w jego kierunku, jakby był w tym momencie najważniejszą częścią tego pomieszczenia. I po części był, bo wyglądał niesamowicie dobrze, prawie jak anioł. Brakowało mu tylko skrzydeł, które zapewne rozwiną się w chwili, kiedy postawi pierwszy krok na parkiecie.
Jimin wyszedł z głębi korytarza, pokazując się już w całej swojej okazałości. Jego blond włosy, rozwiane w cztery strony świata, brązowe oczy, wydajne usta i poszarpane jeansy powodowały, że można było się w niego wlepiać godzinami, a i tak byłoby to zdecydowanie za krótko.
- Cześć, tu Park Jimin, od teraz będę z wami uczęszczał na zajęcia. Liczę na dobrą zabawę w waszym towarzystwie. Sądząc po waszych miłych buziach... - spojrzał w kierunku dziewczyny. - nie będę się nudził.
Uśmiechnął się promiennie w jej kierunku, prawą dłonią przeczesując grzywkę, która lekko opadła na jego oczy. Tym jednym gestem spowodował, że każdy przedstawiciel płci żeńskiej, znajdujący się w pomieszczeniu, zalał się gwałtownym rumieńcem i falą gorąca, która ustąpiła dopiero wtedy, gdy głos nauczyciela z powrotem rozbrzmiał po sali.
- W porządku, możesz usiąść tam, obok [Y.N]. To chyba jedyna wolna mata.
Chłopak podszedł bliżej, siadając na wyznaczonym miejscu i podając dziewczynie rękę, uśmiechnął się uroczo.
- Jimin.
- [Y.N], miło mi.
Wymienili spojrzenia, zatapiając się nawzajem w swoich oczach. Te jego były naprawdę piękne, zwłaszcza, gdy nie mógł powstrzymać radości. Wtedy były niemal niewidoczne dla niej i dla całego świata, a w ich kąciku utworzyły się delikatne zmarszczki.
- Dobrze, zaczynamy - odrzekł nauczyciel, pocierając dłonie i chodząc po panelach w lewo i prawo. - Dobiorę was jak zawsze w pary. Park, pokażesz nam od razu swoje umiejętności. Możesz zostać z koleżanką, będzie twoją partnerką przez najbliższe dwa tygodnie. Chyba ci to nie przeszkadza, prawda?
Jimin posłał mężczyźnie szczery uśmiech, podnosząc się powoli do pozycji stojącej i ściągając z siebie błyszczącą w każdym możliwym świetle kurtkę.
- Lepiej chyba nie mogłem trafić - mruknął pod nosem, podając dziewczynie rękę i tym samym pomagając jej wstać.
- Dzięki - szepnęła, będąc oparta lekko o klatkę piersiową chłopaka.
Scena wyglądała tak, jakby była już wcześniej, co do każdego cala, zaplanowana przez blondyna. Odgarnął kosmyk jej włosów za ucho, na którym zwisał piękny, srebrny kolczyk, z małym grawerunkiem na jego zewnętrznej stronie. Czas stanął nagle w miejscu, a wszystko dookoła wydawało się jakby zamglone i niemające żadnej wartości w świecie. Nie wiedząc tak naprawdę czemu, zatracili się w swojej obecności i przestali słuchać tego, co miał jeszcze do przekazania główny przełożony. Jimin złapał za rękę swojej partnerki, prowadząc ją w stronę wolnego rogu i kiedy tylko usłyszał cichy dźwięk muzyki, przyciągnął dziewczynę bliżej siebie.
![](https://img.wattpad.com/cover/128868633-288-k376777.jpg)
CZYTASZ
BANGTAN SONYEONDAN ❧ #oneshots
FanficOne shoty; czyli historie, w których to ty odgrywasz główną rolę. °gatunek: #oneshots °zespół: bangtan sonyeondan (#bts) °motyw: member × reader °okładka: cudowna @_hexi_ {już niepisane | czytasz na własną odpowiedzialność}