Ty

10 1 0
                                    

Czy mogę to nazwać klątwą?
Przekleństwem zesłanym przez Boga
Nigdy nie powinnam mówić tego słowa
Kocham
Najgorsza choroba z możliwych
A ja nie mogę znaleźć lekarstwa
Moje myśli wędrują po umyśle
Wyszukują wspólne sytuacje
I sprawiają że się zatracam
Tonę patrząc w twe oczy
Bo są jednym wielkim oceanem
I nikt nie rzucił mi koła ratunkowego
Więc pozostaje mi się utopić
Wyczuwam na sobie twój dotyk
Choć wiem że jesteś teraz daleko
Przypominam sobie twój zapach
I zatracam się coraz bardziej
Słysząc twój głos zamieram
Wprawiasz me serce w palpitacje
Lecz to ty sprawiasz że działam
Bez ciebie jest mi tak zimno
W me serce wstępuje chłód
A w umyśle jest wichura
Niczym tlen wypełniający płuca
Utrzymujesz mnie przy życiu
Ale wiem że ty nie wiesz
Choć próbuję ci pokazać ile dla mnie znaczysz
Zawsze pozostanę tylko przyjaciółką
Ale to nieistotne
Jeśli tylko pozwolisz mi być obok
Zostanę obok przez wieczność
Wpatrując się w głębię twych oczu
Będę szczęśliwa
Jeśli na ustach zamieszka twój niesamowity uśmiech
Roztopiłeś lód wewnątrz mnie
Więc teraz zostałam skazana na te uczucia
Na zakochanie się w tobie

Zanim Wybije PółnocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz