Noc spadających gwiazd

11 2 0
                                    

Dziś noc spadających gwiazd
Ulubiony mój w roku czas
Dająca nadzieję noc
Przyćmiewa szary dzień
W górze gwiazdy
Miliony świetlików
Dusze wkraczające do krainy Pana
Odłamki złamanego serca
Zaszklone oczy nieba
Księżyc świeci jaśniej niż kiedykolwiek
Czas zrozumieć coś
W tę wyjątkową noc
Czerń nieba zakrywa myśli
Zasłona z nicości
Usmiecham się w duchu
Gdy płaczę
Obserwuję niezwykły spektakl
Wczuwam się w ten widok
Tak jakbym nigdy nie miała go zobaczyć
Zupełnie jakby był moją fantazją
Marzenie spełnione
Choć nie było prawdą
Nie było go na moim perfekcyjnym planie życia
I dlatego był wyjątkowy
Magia płynąca w powietrzu
Napełnia me płuca
I już chyba wiem
Jak to jest żyć naprawdę
Choć przez tę noc
Pokaże wartość swą
Nawet gdybym była tu sama
Zbiorę się w całość
Przepełnię szklankę
I wybuchnę śmiechem
Bo dziś mogę być szalona
Zrobię miliony głupich rzeczy
I nie będę żałować
Zatańczę z niebem tango
Choć do baletnicy mi daleko
Bo życie nie może być zaplanowane
A ja nie mogę być idealna
Wypełniam swe usta wadami
Tylko aby je wypluć
Mieszam z błotem świat
Czas się odegrać
W mych żyłach płynie szampan
Upijam się nieświadomością
Bo wiem że jutro będzie nowy dzień
A noc zakończy swój prym
Księżyc przestanie biec
A ja wrócę do żywych
I znów będę poważna
Ale póki noc trwa zabawmy się jak nigdy
Niech gwiazdy wyznaczają nasz czas
Złóżmy ręce w modlitwie
I podziękujmy gwiazdom
Ludziom lecącym do Nieba
Za tę niezwykłą noc
I za beztroskę
Bo w ten czas staliśmy się prawdziwi
Zostaliśmy naznaczeni kluczem naszego ja
W tę magiczną noc
Noc spadających gwiazd

Zanim Wybije PółnocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz