Dzisiaj miały przyjechać do mnie dziewczyny. Nie widziałam się z nimi od imprezy więc należały im się chyba jakieś wyjaśnienia. Ponieważ tej nocy zniknęłam jak kopciuszek. Miałam jeszcze jedną sprawę do załatwienia. Musiałam pogadać z mama odnośnie jutrzejszego wyjścia. Stwierdziłam, że najlepiej będzie jak powiem jej wprost bez większego kręcenia i wciągania kogokolwiek w moje kłamstwa (chodzi mi konkretnie o Sophie i Alice). Moje długie rozmyślania na temat wszystkiego przerwał sms. Jak się okazało od Harrego.-Gotowa na jutro?
-Nie gadałam jeszcze z mama.
-Mam nadzieje że będziesz mogła, a jak nie to najwyżej cię porwę.
-Zawsze jakaś alternatywa.
-Jakie plany na dziś?
-Dziewczyny maja do mnie przyjechać.
-Bawcie się dobrze, pogadaj z mama i daj mi znać.
-Ok.
No właśnie jeszcze jedna sprawa HARRY i to co wydarzyło się między nami. Sama już nie wiem co do niego czuje. Ale jedno jest pewne, chce żeby był w moim życiu. Nie koniecznie jako chłopak, ale jako ktoś ważny. Nie jestem w nim zakochana, jedynie co to może zauroczona, ale to po czasie przecież mija przynajmniej tak mówią. Tak właściwie nie jestem niczego pewna. Jeszcze 3 dni temu nie chciałam go znać a teraz mam wrażenie, że wszystko odwróciło się do góry nogami przez jeden głupi pocałunek... czas iść na ścięcie zanim przyjadą te dwie idiotki.
-Mamo możemy pogadać.
-O co chodzi?
-Mogę iść jutro na imprezę?
-Nie wiem czy to jest dobry pomysł, a do kogo tak właściwie?
-Do kolegi Harrego.
-A jak wrócisz?
-Będę u niego spała i wrócę w czwartek bo mieszka za miastem.
-Jeszcze mi powiedz, że będę musiała cię zawieść i odebrać.
-Nie, Harry po mnie przyjedzie i odwiezie.
-Czyli rozumiem ze on też tam będzie.
-Tak... to akurat raczej jest oczywiste.
-No nie wiem czy to jest dobry pomysł.
-Proszę, zrobię wszystko co będziesz chciała.
-Jesteś głodna?
-Mamo nie zmieniaj tematu.
-Zadałam ci pytanie.
-Ja też i to wcześniej. Mamo...?
-Sama nie wiem.
-No proszę.
-Ale będziesz na siebie uważać?
-Będę obiecuje! Możesz być spokojna przy Harrym nic mi nie grozi.
-Ale gdyby coś się działo dzwoń od razu.
-Dobrze będę dzwonić, jesteś najlepsza!
-Jesteś głodna?
- A co jest do jedzenia?
-Zostało trochę zapiekanki, mogę ci ją podgrzać. Chcesz?
-No może być, a zawieziesz mnie do Sophie bo nastąpiła mała zmiana planów?
-Zawiozę.
-To super.
Po niecałej godzinie byłam już u niej przyjechała też Alice więc idealnie bo mogłam powiedzieć obu co wydarzyło się między mną a Harrym.
YOU ARE READING
Illusion of innocence
Fanfiction-Uwaga podniósł się! -Idzie w naszym kierunku! -Zaraz przejdzie i zniknie na zawsze. Szybko przewidziałam. Ku naszemu zdziwieniu chłopak zatrzymał się koło naszego stolika i położył serwetkę na blacie. Pełna obaw podniosłam głowę do góry by sp...