[3]

339 38 19
                                    

Kolejny dzień..i znowu szkoła....szczerze nienawidzę do niej chodzić ale cóż....jak trzeba to trzeba,jak zwykle zostałam przywieziona do szkoły przez Dominica .

-Dlaczego mi to robisz?-zaczęłam narzekać 

-Musisz chodzić do szkoły Nina

Westchnęłam przeciągle,pożegnałam się z chłopakiem i ruszyłam w stronę szkoły.

-Ninuś!-Dziewczyna uwiesiła mi się na szyi

-Karolina! Bo mnie zaraz udusisz!

-Wybacz..-odsunęła się- Po prostu się cieszę!

-Z czego? Znalazłaś sobie chłopaka?

Karolina spojrzała na mnie z chęcią mordu wypisaną w oczach,zaśmiałam się

-Nie,jutro jest imprezka!

-Tsaaaa...

-Nie cieszysz się?

-Pewnie że się cieszę,ale nie będę mogła iść..

-CO?! Jak to?

-Dominic mnie nie puści...

-No weź! Weź go jakoś przekonaj,a jak to nic nie da to go przywiążę do krzesła i wyniosę do piwnicy

-...Zaczynam się Ciebie bać...

-Za to mnie uwielbiasz! 

Lekcje mijały tak jak zawsze,a to pani od matmy na nas krzyczała a to pani od Historii zapytała,po lekcjach od razu udałam się do Dominica czekającego już przed szkołą.

-Cześć-przywitałam się

-Hej Śliczna,jedziemy?

-Tak 

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy

-Dominic?

-No?

-Bo...jutro jest impreza...

-Nie

-No weź! 

-Nie i koniec,wiesz jak jest na imprezach,jeszcze się do Ciebie będzie jakiś gościu kleić

-To chodź ze mną!

-Skarbie wiesz że nie mogę,mam pracę

-I tak pójdę

Chłopak na chwilę umilkł ale po chwili się odezwał

-Dobra,pójdę

-YEY!

Kiedy dojechaliśmy do mojego domu,wysiadłam z samochodu i podeszłam do drzwi.

-Dziwnę....zamykałam je...

-Poczekaj...

Dominic wszedł ostrożnie do środka a ja za nim

- No nie...

-Co?

-Moja matka..

Weszłam do salonu gdzie zobaczyłam na półnagą matkę i jakiegoś faceta

-Ah~ Ninuś,witaj w domu~ 

-Jesteś pijana,nie będę z Tobą rozmawiać..

Chwyciłam Doma za rękę i pociągnęłam do mojego pokoju

-Wybacz mi za nią..

-Nie przepraszaj,to nie twoja wina że tak się zachowuje...

Wtuliłam się w chłopaka,w jego ramionach czułam się bezpieczna 

*Time skip* 

Dzisiaj miała odbyć się impreza,właśnie ubierałam się 

Dzisiaj miała odbyć się impreza,właśnie ubierałam się 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Może być?-zapytałam siedzącego na sofie chłopaka

-Ślicznie wyglądasz 

Na jego słowa zarumieniłam się

Coś czuję że będziemy się świetnie bawić


~Arley

HEEEEEEEEEJ~

Wybaczcie że dawno nic nie było,było to spowodowane brakiem weny i tym że większość czasu spędzam na moim  1 koncie,postaram się częściej pisać 

Zakochana w MaszynieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz