[11]

241 24 28
                                    

Odwróciwszy się ujrzałam osobę,którą najmniej teraz chciałam widzieć.

-Breakdown...

-Wiedziałem że Cię tutaj znajdę...

-Super,możesz już iść 

Spojrzałam na zachodzące słońce,słowa które mówiłam same mnie raniły...ale musiałam być silna.

-Nina,proszę,wysłuchaj mnie 

Chłopak próbował mnie dotknąć jednak szybko się odsunęłam.

-Zrozum,nie chcę Cię więcej znać 

-Nina...

-Myślisz że to jest dla mnie łatwe? Mój chłopak okazał się być wielkim robotem,który w każdej chwili może mnie zabić,myślisz że Ci zaufam?

-Skarbie...wiem...że to jest dla Ciebie trudne...ale proszę Cię,porozmawiajmy 

-Nie Breakdown,z nami koniec,nie chcę Cię znać .

* Narrator *

Breakdown otworzył szerzej ozy patrząc z niedowierzaniem na dziewczynę.

-Co...?

-To co słyszałeś,z nami koniec 

Chłopak patrzył na dziewczynę,która powoli znikała mu z pola widzenia.

-Breakdown....Breakdown!

Chłopak jakby obudziwszy się z transu odezwał się.

-Czego chcesz?

-Domyślam się że poszło źle.....

-Nawet nie wiesz jak...Nina ze mną zerwała...

-Cholera....stary...przykro mi...

-Eh....dawaj mi tu most ziemny,pogadamy na statku.

* Nina * 

Kiedy wróciłam do bazy każdy z osoba wypytywał mnie gdzie byłam.

-Rachet,mówiłam Ci już sto razy...

-Ale jesteś pewna że nic Ci nie zrobił?-mówił bot prześwietlając mnie-Może Cię gdzieś zranił?

-Rachet! Mówię że wszystko gra ...

-No dobrze....a jak się trzymasz?

-Źle....czuję....że straciłam część siebie...to jest okropne uczcie...

-Rozumiem...

-Nie rozumiesz tego Rachet,jedynie do czego darzysz miłość to do swoich narzędzi-odezwała się Arcee

-Nie prawda

Zaśmiałam się cicho,autoboty zawsze poprawiają mi humor,nawet jeżeli o tym nie wiedzą.

Po chwili do bazy wrócił Optimus

- Rachet,jakieś nowości ?

-Tak,odnalazłem kolejne złoże Energonu,radziłbym się pośpieszyć zanim Decepticony go odnajdą.

-Rozumiem,Arcee,Bulkhead,ruszamy 

-Optimusie-zaczęłam- Czy...mogłabym pojechać z wami? Obiecuję trzymać się z daleka! 

-Nino,to zły pomysł,obawiam się że będą tam decepticony

-Prooooszę

-Przykro mi Nino,ale nie możemy Cię wziąć

Podczas kiedy Optimus wszedł do wiru mostu ziemnego, Arcee i Bulkhead podeszli do mnie.

-Chodź,ale musisz być cicho,okej?

-Dzięki ! * wskoczyłam na rękę Bulkhead'a ,który po chwili się transformował i razem pojechaliśmy.

* Nemezis*

-Ufasz Starscream'owi ? ( Kto by mu ufał? XD ) 

-Oczywiście że nie...ale,wolę robić to co on chce,chodź szczerze zgasiłbym jego iskrę.

-Nie raz o tym mówiłeś 

-Wiem... 

-Ah,Breakdown,gdzie zniknął ten bot,który rozwaliłby wszystko na swojej drodze? 

-Nie ma...kiedy poznałem Ninę chciałem być lepszy,dla niej

- Breakdown,oficjalnie stałeś się owieczką

-A weź się 

W tym samym momencie do pomieszczenia wpadł Staruś.

-Chciałeś coś ?

-Tak,powiem o tym wszystkim Megatronowi 

-Nie waż się...

-Za późno 

Staruś transformował się w odrzutowiec i odleciał.

-Cholera jasna!

* Mostek * 

Lord Megatron jak zwykle siedział na swym tronie nadzorując pracę Vechiconów .

-Lordzie Megatronie!

-Starscream,zakłócasz mój spokój,lepiej byś miał dobry powód.

-A owszem że mam! Chodzi o Breakdown'a,a bardziej o to co zrobił

-Zatem mów

-Breakdown,spotykał się z ....

-Breakdown,spotykał się z

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Zakochana w MaszynieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz