[13]

226 24 15
                                    

Patrzyłam na cona,który patrzył na mnie z zaciekawieniem ale także zaskoczeniem?

Wiem...że to się dla mnie za dobrze nie skończy..

-Starscream...pierwszy raz zrobiłeś coś pożytecznego,zanieś ją do celi,później się nią zajmę 

Starscream,jak słyszałam,szedł zadowolony w kierunku w którym pewnie jest cela.

-Dzięki tobie robaku zyskałem szacunek u Lorda Megatrona.

Nie miałam ochoty się odzywać,wolałam być cicho.

Starscream DOSŁOWNIE wrzucił mnie do celi, śmiejąc się odszedł.

-Dlaczego to zawsze ja..?

Usiadłam na posadce rozglądając się,nawet jeżeli chciałabym uciec to nie wiem gdzie jestem i jak się stąd wydostać,jedyne co mi pozostało to siedzieć i czekać .

* Baza Autobotów *

Rachet już od godziny próbował namierzyć Ninę jednak to nic nie dawało

-No cholera jasna!

-Nadal nic?-pytała Arcee.

-Zero sygnału,tak jakby się rozpłynęła 

-Musi gdzieś być! 

Breakdown z całej tej złości zaczął rozwalać wszystko co dostał do rąk.

Tak...nadszedł ten czas że decepticon pogodził się z Autobotem,ale teraz to nie było ważne,ważne było odszukanie Niny...o ile jeszcze żyje.

-To było mi potrzebne Breakdown!

-Nie obchodzi mnie to ! 

-Dość-odezwał się najwyższy z nich - Nie czas na kłótnie,wszyscy tutaj chcemy odnaleźć Ninę,skupmy się na tym

-Breakdown?

-KnockOut? Co jest ?

-W

-Wiem gdzie jest Nina..

* Nina*

Nie wiem ile tu siedzę,może z 20 minut może z godzinę,nie wiem,patrząc w sufit przypomniałam sobie najlepsze czasy z ....botem....jak ja mogłam być tak ślepa i nie zauważyłam tego ?

Dlaczego on mi to zrobił..? Nienawidzę go...

Usłyszałam metaliczne kroki co oznacza że ktoś po mnie idzie...czyli tak skończę? Zabita przez robota?

Spojrzałam na czerwonego bota zapatrzonego w coś co chyba było tabletem,

-Nina? 

- Taaa...

- Jak ty się tu dostałaś ?

-Pytaj się rogatego 

-Cholera... Breakdown? 

-KnockOut? Co jest ?

- Wiem gdzie jest Nina..

-Co?!  Gadaj!

-Jest na statku...w celi..

-Jebany Starscream! Zaraz tam będę! 

-KnockOut!  Wracaj do pracy 

-Tak lordzie Megatronie...

No to kaplica...

Bot wszedł do mojej celi i chwycił mnie swoją ręką

-Ej! 

-Nie odzywaj się Insekcie 

-Będę! Porwaliście mnie bez powodu! A na dodatek rogaty myśli że będzie miał ze mnie zysk!

-Jak żeś mnie nazwała!?

-Starscream! Cisza! Myślałeś że przyprowadzisz mi człowieka i będę Cię darzył szacunkiem ? 

Kpina! 

-A-ale Lordzie Mega-

-Dość Starscream! Tobie nie można ufać

-Ugh...

-Przepraszam że przerwę...Lordzie Megatronie,ale dlaczego on nadal tutaj jest ?

-Już Cię lubię insekcie 

-No dzięki..

~Foxy

~Foxy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zakochana w MaszynieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz