300716

313 34 61
                                    

Jestem w szpitalu, i czuję się dość dziwnie.

Wszyscy byli dzisiaj dla mnie dziwnie mili..

Ogólnie, Lisa u mnie była, i żądała opowieści o "mojej miłości do Ciela"..

Nigdy nie zapomnę jej podniecenia, gdy usłyszała o tym, że.. (przypomnij sobie poprzedni wpis, jestem zbyt zawstydzony by pisać to znowu..).

Zaraz, wiesz, co zauważyłem?

Ciel mnie zmienił.

Z wrednego, zboczonego nastolatka, zmieniłem się w dość cichego, spokojnego chłopaka?

To dziwne, nie?

Czuję się dziwnie.

Gdybym mógł, dla niego zamieniłbym rozpacz w radość, łzy w śmiech, cierpienie w rozkosz, po prostu czuję, że jest dla mnie ważny, najważniejszy ze wszystkich, których znam.

Heh, trochę się rozpisałem..

Ostatnio, gdy o nim myślę, ogarnia mnie fala gorąca, ogólnie teraz jest mi strasznie gorąco, pewnie gorączka mi podskoczyła..

Ah, szpital.

Siedzę w szpitalu, bo jestem odwodniony.

Nie wiem czemu, zemdlałem w domu i Lisa mnie znalazła, po czym zadzwoniła po karetkę.

Cały czas podobno się modliła, bym nie umierał, bo Ciel potrzebuje miłości.

Ale..

Nawet jeśli Ciel jakkolwiek się dowie o uczuciu, którym go darzę, odrzuci mnie.

Przecież może sobie znaleźć kogoś lepszego.

a. trancy

say that again » cielois «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz