Każdy ma swój mały powód do radości.
A ja dzisiaj, mogę cieszyć się z tego:
"(08:19) alois
(08:20) alois zadzwoń do mnie
(08:26) alois błagam
(08:30) Co się stało? :/
(08:31) bo ja nie wiem
(08:31) czym my jesteśmy?
(08:32) Pod jakim względem ''czym"?
(08:34) pod względem relacji
(08:35) całowanie się i przytulanie na pewno nie zalicza się do przyjaźni
(08:40) poza tym
(08:40) ja cię kocham
(08:42) no i..
(08:43) um, nieważne.
(08:45) Kocham cię bardziej
niż ty mnie, jesteś dla mnie najważniejszy, nie mogę cię stracić, rozumiesz? Masz rację, nasze relacje to nie przyjaźń.(08:50) ..
(08:51) Bądź moim chłopakiem, Ciel.
(08:51) a magiczne słowo?
(08:54) Kocham cię.
(08:56) ok, przekupiłeś mnie :<
(08:58) będę twoim chłopakiem."
Zgadnijcie, kto chodzi od rana uradowany i szczęśliwy z życia?
Nawet mój brat niedługo wychodzi ze szpitala.
a. trancy
CZYTASZ
say that again » cielois «
Fanfiction»»» Gdzie Alois potrzebuje przyjaźni, ale nie ma nawet znajomych. pisane w stylu pamiętnika, dziennika, czy czegokolwiek.