dzień po 021016

292 34 14
                                    


Blondwłosy chłopak obudził się zalany potem, z łzami w oczach.

Miał tak dlatego, bo bardzo martwił się o Ciela, martwił się o jego słuch, jego psyhikę, jego ogólny stan.

Chciał mu wyznać uczucia. Nawet dzisiaj.

Teraz, najlepiej.

Zerwał się z łóżka i ubrał losowe ubrania z szafy, po czym wziął plecak, zbiegł na dół, i pobiegł do szkoły.

Tak, kompletnie bez ogarnięcia się.

Chłopak zdawał sobie sprawę z tego, że nie może tego zrobić przy wszystkich.

Wszystkie lekcje, niestety, albo stety, przeszły mu normalnie.

Na koniec lekcji jednak udał się do łazienki, by pomyśleć nad swoim życiem.

Miał myśli samobójcze. Chciał pozbyć siebie z tego świata, chciał zostawić Ciela w spokoju.

Wszedł do pomieszczenia, po czym rzucił plecak w kąt i usiadł na parapecie.

- Po co mi to wszystko.. - szepnął, opierając głowę o szybę.

Usłyszał szloch.

Cichy szloch, który mimo wszystko kojarzył.

- J-jest tu ktoś? - spytał.

- Zostaw mnie. - odpowiedział chłodno głos.

- C-Ciel?! Co ty tu r-robisz?

Zanim zdążył pomyśleć, otworzył drzwi kabiny, w której znajdował się chłopak.

Siedział skulony na ziemi z żyletką w ręku.

- Zostaw to! Nie rób sobie nic! - krzyknął Alois, spoglądając w zapłakane oczy granatowowłosego.

- Ból fizyczny zastępuje ból psychiczny. - odpowiedział krótko.

Alois wziął żyletkę towarzyszowi, po czym ją wyrzucił.

Złapał jego obydwa nadgarstki i przygwoździł go do ściany.

- Z-zostaw! Puść! Nie chcę! - krzyczał Ciel.

- Chcesz. - zachichotał Alois. - Kochasz mnie?

Młodszy się zarumienił i odwrócił wzrok.

- Ach, szkoda. - odpowiedział na ciszę blondyn. - Kolejna osoba, która nie odwzajemnia mojej miłości. Masz mnie na sumieniu, słonko. - zaśmiał się Alois, a Ciel wytrzeszczył oczy.

Wyrwał się Aloisowi, ale nie uciekał.

Złapał dłońmi jego policzki, niepewnie przyciągnął do siebie i pocałował w usta.

Po dziesięciu sekundach się od siebie oderwali.

Ciel wtulił się tylko w Aloisa.

- Bądź ze mną do końca.. - szepnął, a Alois wziął go na ręce.

- Do końca, a nawet dłużej. - odparł Alois.

say that again » cielois «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz