Prolog

5.2K 227 52
                                    

Siedziałam na sali gimnastycznej, czekając, aż usłyszę swoje dane osobowe. Było właśnie rozpoczęcie roku szkolnego w liceum Karasuno. Jeśli mam być szczera nie mam pojęcia co robię w tej szkole… była najbliżej to do niej poszłam i tyle w temacie.

- …Kolejną utalentowaną osobą w naszej szkole jest nowa uczennica Takashi Sayu, która otrzymuje stypendium.

Wstałam z krzesła i ruszyłam w kierunku sceny. Po sali roznosiły się brawa, które według mnie były całkowicie niepotrzebne. Fakt, że się dobrze uczę nie oznacza, iż w jakiś niesamowity sposób działam na dobro szkoły. Chyba ostatnio zrobiłam się bardziej markotna.

- Gratuluję! - mówi dyrektor z dumnym uśmiechem jakby zdobył jakąś nagrodę i daje mi do rąk dyplom.

Kiwam głową i dołączam do szeregu. Fotograf ustawił nas według swojej artystycznej wizji, a po kilku minutach krzyków zrobił nam idealne zdjęcie… jakież to upierdliwe.
Dyrektor dokończył swoje długie oraz monotonne przemówienie i mogliśmy udać się do klas. Jak zwykle przy opuszczaniu sali gimnastycznej omal nie zostałam stratowana przez tłum uczniów. Bycie niską osobą potrafi być naprawdę upierdliwe… chyba już z cztery razy ktoś nadepnął mi na stopę o popychaniu, nie wspominając.

- Nareszcie! - wzdycham głośno.

Weszłam do klasy 1-4 i zajęłam wolne miejsce pod oknem za jakimś czarnowłosym chłopakiem. To, aż dziwne, że jeszcze nikt tutaj nie usiadł… dla ucznia jest to bardzo taktyczne miejsce. Teraz pozostało mi tylko czekać, aż przyjdzie wychowawca. Ciekawe… jak długo to potrwa?

- Halo - zaczęłam trącać sąsiada przede mną w plecy - Nazywam się Taka… - kiedy chłopak się odwrócił zamarłam, on… był straszny - Takashi Sayu - pisnęłam cicho.

- Takashi-san?

- Kageyama?! To naprawdę ty? - moje oczy rozszerzyły się do granic możliwości - Wyglądasz strasznie!

Chyba moje słowa trochę nim wstrząsnęły, ponieważ wyglądał jakby właśnie dostał w twarz. Dobra przyznaje się to wyglądało komicznie przez co zaczęłam chichotać. Jak widać próba uśmiechnięcia się w jego wypadku nie jest dobrym pomysłem.

- Takashi-san co ty robisz w Karasuno? Nie miałaś iść do Seijoh, tam gdzie Oikawa-san?

- Nie jesteśmy już razem, więc dlaczego miałabym iść do tego samego liceum co on? Dodatkowo miałabym ponad godzinę drogi pociągiem - prycham - Nie jestem samobójcą!

Odwracam wzrok od uczu Kageyamy, które uważnie mnie obserwują. Tak bardzo nie lubię kiedy to robi, przed nim nie da się oszukiwać. Zauważa wszystko, nawet najmniejszą zmianę nastroju. To naprawdę jest upierdliwe, szczególnie kiedy chcesz ukryć swoje problemy za maską szczęścia.

- A ty? Myślałam, że wybierzesz bardziej prestiżową szkołę z dobrym klubem siatkarskim. Przykładowo taka Shiratoizawa, z twoim talentem napewno by cię przyjęli - odzywam się po chwili niezręcznej ciszy.

- Próbowałem, ale nie przyjęli mnie - mruczy cicho pod nosem.

- Jak to?

- Poszedłem na egzaminy wstępne i zwyczajnie się nie dostałem - wzrusza ramionami.

- Faktycznie słyszałam, że ciężko się tam dostać w normalny sposób… - łapie się teatralnie za podbródek - Najwidoczniej słabo się uczysz Kageyama-kun.

- Bądź cicho - mruczy pod nosem, rumieniąc się.

Śmieje się, widząc jego reakcję, ale uciszam się kiedy nauczyciel wchodzi do klasy. Kageyama odwraca się w stronę tablicy przez co mam wzgląd na jego plecy.

- Cieszę się, że znowu jesteśmy razem w klasie Tobio, brakowało mi rozmowy z tobą - szepczę, a po spięciu mięśni chłopaka wnioskuje, że mnie usłyszał.

Z szerokim uśmiechem siedziałam, słuchając słów nauczyciela. Jego monolog był cholernie nużący, ale nie potrafiłam przestać się uśmiechać.
Pójście do Karasuno nie było złym pomysłem… może znów powrócę do siatkówki.

__________________________
Witam wszystkich bardzo serdecznie w nowym opowiadaniu na moim profilu :3
Wiem, że na polskim wattpad jest dużo fanfiction związanych z Oikawą, ale coś mnie natchnęło i sama zapragnęłam, również dołączyć do tej gromadki.
Jakiekolwiek błędy ortograficzne czy też w pisowni imion lub nazw szkół proszę mi zgłaszać, nie obrażę się ;)

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale!

__________
602 słów

Oikawa x OC » ostatni promyk Słońca » ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz