《7》 Wyznanie Uczuć

7.7K 357 67
                                    

Levi Ackerman

Po licznych przemyśleniach doszedł w końcu do faktu ,że jest strasznym tchórzem. Nic jednak nie mógł z tym zrobić. Biedaczyna poddał się sfrustrowany własną słabością. Upił się by zapomnieć o całej sprawie ,łącznie z twoją osobą. Zapomniał jednak o magicznych właściwościach alkoholu, który uwielbia nami kierować i rozplątywać nam języki. Schlany w trzy trupy został odnaleziony przez ciebie kiedy dosłownie leżał na stoliku bełkocząc o tytanach niczym Hanji. Nie spodziewałaś się takiego widoku jednak w westchnieniem zataszczyłaś go do jego pokoju. Nie trudziłaś się o przebieranie go ,jedynie pozbyłaś się całej uprzęży. Położyłaś go do łóżka i już chciałaś odjeść jednak zostałaś przez niego wciągnięta na miejsce obok siebie. Przytulił się wtedy do twoich pleców ,zupełnie nie widząc ogromnych rumieńców ,które zakwitły na twojej twarzy. Wyszeptał ci do ucha ,żebyś go nie zostawiała ,bo wtedy by tego nie przeżył oraz jesteś jedyną dziewczyną ,która może z nim dzielić łoże. Zszokowana przetrawiałaś to co do ciebie powiedział ,podczas gdy sam mężczyzna odpłynął zupełnie nie wiedząc o tym co się właśnie stało. Rano za to miał nie tylko kaca i kąpletną pustkę we wspomnieniach ,ale nową zagadkę. Co się takiego stało ,że uciekasz przed nim cała czerwona nawet nie chcąc słyszeć o jego dotyku?

Eren Jeager

Kiedy po długich przemyśleniach chłopak nadal do niczego nie doszedł ,zaczynał wariować. Miał dość swojego zachowania w twoim pobliżu i chciał jak najszybciej ci to powiedzieć ,żeby mieć to z głowy. Udał się w nocy na szczyt muru, popatrzeć na gwiazdy i porozmyślać nad tą sytuacją. Okazało się też ,że nie tylko on wyszedł w nocy na spacer. Na miejscu zastał ciebie wpatrzoną w niebo i trzęsącą się z zimna. Nałożył na twoje ramiona swoją kórtkę po czym zajął miejsce obok. W ciszy podziwialiście widok przed wami. Po pewnym czasie milczenia zebraliście się w sobie i nawet nie myśląc co robicie ,synchronicznie wypowiedzieliście "Kocham cię". Następny był wasz pierwszy pocałunek pod gwieździstym niebiem. Wreszcie pozbyliście się tego ciężaru w waszych barków..
Po za tym ,że na następny dzień byłaś przeziębiona ,już raczej nic nie mogło was zdolować.

Erwin Smith

Grenerał rozmyślając o tym jak rozwiązać zaistniałą sytuację brnął przez pusty korytarz. Ociężale wszedł do gabinetu. Spodziewał się tam zobaczyć jak zwykle wieży dokumentów i pustego biórka. Zdziwił się kiedy biórko było puste ,a na krześle siedziałaś ty. Chociaż raz role się odwróciły i to nie on śpi przy biórku. Z delikatnym uśmiechem na ustach podniusł cię i delikatnie przeniósł do swojego łóżka. Ucałował delikatnie twoje czoło po czym wyszeptał do ucha proste: "Kocham cię [Raeder]. Śpij spokojnie". Westchnął ciężko po czym odszedł do swojego biórka zupełnie się nie  spodziewając ,że ty wcale nie śpisz i byłaś świadoma wszystkiego co się wokół ciebie dzieje..

Armin Arlert

Co tu dużo mówić..
Kiedy zoriętowałaś się w sytuacji sama wzięłaś sprawy w swoje ręce. Dobrze wiedziałaś ,że jeśli postanowisz zostawić to wszystko jemu ,możesz się szykować na samotną starość. Także plan był prosty ,tak samo jak jego wykonanie..
Podeszłas do niego powiedziałaś co chciałaś, pocałowałaś w policzek i zostawiłaś samego, zarumienionego po uszy.. Nie ma to jak bezpośredniość...

Reiner Braun

Nadszedł koniec choroby Reinera. Przynajmniej ty tak sądziłaś. Podczas gdy on już się przyzwyczaił do twojego dotyku i nie reagował na ciebie takim rumieńcem ,ty uważałaś to za ustępowanie objawów choroby. Dumna ze swojej roboty na koniec leczenia zapytałaś go czy wie co to była za choroba. Ten po ,krótce odpowiedział ci: "Ty.". Zszokowana i wściekła już się na niego rzucałaś ,żeby zjechać go za nazwanie ciebie wirusem ,kiedy po prostu cię przytulił. Zdziwiona jego zachowaniem nie miałaś nawet jak się wyrwać. On za to spokojnie kontynuował. "Ta choroba nazywa się miłość i to ty jesteś jej głównym powodem." Szok przeszedł ci zaskakująco szybko kiedy uświadomiłaś sobie jeden fakt.
"Czyli latałam koło ciebie na darmo i ty wcale nie byłeś chory?!"

SnK/PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz