Yamaguchi otworzył zeszyt od angielskiego i zaczął czytać poprzedni temat. Wpatrywałem się w ścianę na drugim końcu korytarza. Po chwili zza zakrętu wyszła Matsuzawa i jej czarnowłosy "przyjaciel".
— Zrobiłam ci śniadanie — powiedziała do niego. — Tym razem jest to coś japońskiego.
— Poważnie? — zapytał chłopak z niedowierzaniem. — Ty i japońska kuchnia?
Dziewczyna wyjęła z torby plastikowe pudełko i wręczyła je Kageyamie.
— Musiałam wstać pół godziny wcześniej żeby zrobić i tobie i Akatsu, więc mam nadzieję, że będzie ci smakować — powiedziała.
— Wszystko co kiedykolwiek ugotowałaś było przepyszne, więc sądzę, że tym razem nie będzie inaczej.
Matsuzawa zaśmiała się cicho.
— Dzięki, Tobio-chan.
I w tym momencie przestałem ich słuchać. Westchnąłem, co nie umknęło uwadze Tadashiego. Chłopak podniósł wzrok znad zeszytu i spojrzał na mnie współczująco.
— Tsukki, nie jestem głupi.
— Yhym.
— Widzę, że coś się dzieje.
— Ta.
— Nie uciekaj od problemów.
Spojrzałem na niego obojętnie. Chłopak wzruszył ramionami, jakby chciał powiedzieć żebym nie zwracał uwagi na jego gadanie.
— Uważam, że powinieneś z nią porozmawiać — dodał i wrócił do nauki. Spojrzałem na Matsuzawę w chwili, gdy ze śmiechem mierzwiła włosy Kageyamie.
— Pójdę się wyrzygać — poinformowałem Yamaguchiego i ruszyłem w stronę wyjścia ze szkoły.
***
Matsuzawa Yuki
— Hejka — powiedziałam, widząc Oikawe, siedzącego na moim łóżku. Akatsu siedział na swoim i przeglądał magazyn sportowy.
— Dobry wieczór, Matsucchi — uśmiechnął się Tōru.
— Cześć, Yuki — mruknął Akatsu, nie podnosząc nawet wzroku znad czasopisma. — Oikawa zostaje na noc.
— Ale super! — powiedziałam z uśmiechem. — To co robimy? Maraton Harrego Pottera? Igrzysk Śmierci? Więźnia Labiryntu? O! A może jakieś anime?
— Litości, siostra — jęknął Akatsu. — Dopiero co przeszliśmy całe Until Dawn. Oczy mnie bolą od gapienia się w telewizor. Tak na marginesie, na następne urodziny poproszę Rise of the Tomb Raider.
— Następnym razem dostaniesz książkę — prychnęłam.
— O! Pamiętasz ten horror, który oglądaliśmy tydzień temu? Ten z tą tablicą!
— Ouija? — zapytałam. Akatsu pstryknął palcami.
— Dokładnie.
— Ja wiem, że ty nie raz upadłeś na głowę — westchnęłam. — Ale błagam cię. Duchów ci się zachciało? Głupi jesteś?
— No nie gadaj, że się boisz — zaśmiał się. — Yuki, no weź. Chyba nie wierzysz w te brednie?
Przewróciłam oczami.
CZYTASZ
✔️W oczekiwaniu na księżyc || Tsukishima Kei x OC
Fanfiction"Znasz uczucie, kiedy czujesz, że coś jest nie tak, jakby zabrakło jakiejś części Ciebie? I w kim ją widzisz? W kimś, kto miesza Cię z błotem i nie zależy mu na Tobie. Tak, ja też mam tego dość" Tsukishima Kei x OC