część 7

5.4K 182 42
                                    

-ale ja
JM:zamknij się szmato i śpi
stwierdziłam że już nic nie powiem po 15 minutach Jimin się połorzył koło mnie i przytulił mnie,bardzo się go bałam,ja myślałam że jest taki jak na filmikach na yt,ale się myliłam
płakałam aż nie usnęłam





Obudziłam się
Jimina na szczęście nie było
uffffff....
poszłam do łazienki ogarnąć się, umyć, i zrobić lekki makeup
Po zrobionych czynnościach stwierdziłam że pójdę na dól do kuchni coś zjeść
Zeszłam i zobaczyłam Jina
-hej(powiedziałam smutnym tonem)
J:hej,wszystko gra?
Po chwili zaczełam płakać. Podbiegłam do Jina i go mocno przytuliłam.
-ja....ja...tak mi przykro jak mnie traktóje Jimin.
J:nie przejmój się nim. Wszystko będzie dobrze.
J:chcesz śniadanie?
-tak.
J:jak by co nie ma chłopaków, bo pojechali na próby i potem na zakupy.
-aha
Jin zabrał się za robienie mi śniadania.(były to naleśniki z czekoladą,bitą śmietaną, i truskawkami) Jin podał mi talerz z jedzeniem.
-dziękuje
J:nie dziękuj
-dlaczego oni są tacy wredni dla mnie?Czym ja sobie zasłurzyłam na to?
J:pogadaj z Rapem.
Po zjedzeniu poszłam do mojego pokoju,położyłam się na łóżku i płakałam.
Zasnęłam

W tym samym czasie
Prov:Jimin
Szliśmy z chłopakami na próby, a potem na zakupy,chciałem coś kupić Munie za to że byłem taki.
Mam nadzieje że jej się spodoba.
Po próbie poszliśmy do sklepu, kupiłem jej słodką pidżamkę w kotki, sukienkę koloru złotego z czarnymi ozdobami.
Właśnie wracamy z zakupów.
Chcę przeprosić Munę.



JM:hej już jesteśmy
J:hej
JM: gszie jest Muna?
J:ona poszła spać, nie wiem co ty jej zrobiłeś,ale nie pozwolę na takie traktowanie
JM:wiem to moja wina, właśnie chciałem ją przeprosić,
J:ale śpi więc zrobisz to później
JM:okej?
S:oh zmęczony jestem
V:zawsze jesteś zmęczony
JH:ja też,popieram Suge
V:oh
RM:jak Muna się obudzi to zabierzemy ją do lekarza
JM:po co?
RM:bo od jakiegoś czasu się dziwnie zachowóje, nie dosypia, za dużą presje naciskamy na Nią
J:ja ją zabiorę,ok?
RM:okej, zabierz ją. 12:35 ma wizyte bo już ją umuwiłem dziś
J:okej



Obudziłam się
ughh. Spałam zaś tylko 4 godziny.
Wory mam pod oczami, jestem blada, niewiem może jestem chora
W tym samym czasie Jin wszedł do mojego pokoju
J:hej,
- hej
J:chodź na śniadanie, nie możemy się spóźnić.
-okej, a gdzie idziemy
J:do lekarza.
-czemu?
J:bo wyglądasz tak jak wyglądasz i musi cię lekarz zbadać
-dobrze
Jin wyszedł, poszłam się ubrać, uczesać, zeszłam na dół do kuchni zjeść śniadanie
JH:cześć Muna(powiedział popijając kawe i jednocześnie patrząc na mnie)
-hej
JH:słabo wyglądasz
-wiem
JH:ale na szczęście idziesz do lekarza.
-wiem
-a Jin muszę iść? To konieczne?
J:tak
V:tak
S:oni mają racje
-dobrze więc pójdę

Po skończonym posiłku poszłam się ubrać w cieplejsze ciuchy,po czym wyszłam z domu, kierowaliśmy się do auta,
Po 15 minutach byliśmy na miejscu,
był to malutki nowoczesny, biały
domek
J:chodź
Jin wyszedł z auta i otworzyl mi drzwi, po chwili poszliśmy do domku
dryńńń....
(P:pan)
P:o hej Jin, wchodźcie, zaraz zacznę badania.
p:jestem Jey Park, jestem lekarzem(powiedzial do Muny)
J:to jest Muna(wskazal na mnie palcem)
-dziędobry
(JP:Jey Park)
JP:Jin poczekaj na zewnątrz,
-a może być przy mnie Jin,prosze
JP: dobrze
JP: a więc tak stań na wagę, zważę cię
JP:oh masz 50 kg
I wzrostu 1,73
Musi Dużo jeść,bo osłabnie(powiedział Jey do Jina)
J:będe pilnowal żeby jadła.
J:a i jescze jedno no bo Muna nie spi tyle ile powinien każdy człowiek spać, ona tylko się zdrzemnie na 4/5 godzin
JP:to przypiszę jej leki na senne, 1 dawka dziennie przed spaniem.
I za tydzien przyjść do mnie, na wizytę o 13:30
J: dobrze, chodź Muna
Jin chwycił mnie za ręke i poszedł ze mną do auta
J:nie było tak źle
-no

przyjechaliśmy do domu, oczywiście Jin jeszcze przed tym pojechal do apteki kupić leki.

J:jesteśmy
RM:to dobrze
JM:i jak, wszystko jest dobrze z nią?
J:nie zabardzo
JM:jak to co jest
J: za mało waży mamy pilnować jej żeby jadła i podawać tabletki na sen,przed spaniem tak 10 min przed.
JM:och to nie aż tak źle ufff.
J:ja idę.robić obiad
V:to ja idę z Muna do pokoju coś porobić.
J:ok, jakby co zawołam was na obiad
-okej
V:okej
JK:ide pograc na kompie
RM: idę się umyć
J:to wszystkich zawołam, idźcie już się zająć sobą
JM:ok

Poszłam z V do pljego pokoju,
V:chcesz się pobawić ze mna misiami?albo już wiem pokaże ci całą moją kolekcję misiów
-okej

Tak przez godzinę V mi opowiadał o jego misiach.

J:obiad
V:woła nas
-to idziemy

Jin prov: gotowałem przez godzinę, a i na wszelki wypadek dałem Munie tabletkę na apetyt do soku(bo znając ją ,zje troszkę)

Wszyscy:jesteśmy już
J:no to siadać do stołu
każdy siadł do stołu i zaczął jeść
JH:ale ty głodna Muna
-nawet niewiesz jak
(Myśli:zadziałała tabletka)
JM:ood kiedy tyle jesz?
-nie wiem jakoś dziś jestem bardzo głodna.
V:oh
S:ja nawet tyle nie jem

Po skończonym posiłku poszliśmy coś obejrzeć
V:obejrzmy bajkę
S:nie, wole horror
JM:no
RM:komedia
JK:romans?
-nie no może być bajka
RM:dobrzę, V włącz bajkę
Podczas oglądania kolekjnej z rzędu bajki robiłam się senna, wiedziałam że tylko zasnę na 3/4/5 godzin, olałam to i zasypiałsm
J:Muna nie zasypiaj , leki ci podać trza
-ohh, dobrze
J:V skocz po wodę i tabletki na sen, a ja zostane by jej pilnować by nie zasnęła
V:ok
V przyniósł tabletkę, ja się trochę stawiałam że jej nie wezmę ale po tem zostałam i tak zmuszona
po tej tabletce tak mi się chciało spać że od razu zasnęłam
S:śpi
V:jak słodko
J:dobra
S:ja ją zaniosę do mojego pokoju.




Obudziłam się, zaraz to nie mój pokój, to czyj?
obróciłam się i ujrzałam Sugę wtulonego we mnie.
S:hej mała(powiedział zachrypniętym głosem)
Jak się spało?
-dobrze, a ty
S: też
Suga wstał , ja też i poszliśmy do kuchni
S:głodny
-ja też (powiedziałam przecierajac oczy)
J:już podaje śniadanie
S:już zrobiłeś?
J:no już jest 11:49
-łał udało mi się zasnąć
JH:widze
J:dobra jedzcie
Zjedliśmy posiłek i poszliśmy spać do pokoju Sugi
zaś, czułam dalej senność
Zasnęłam razem z nim, wtuleni w siebie








Hejka, przepraszam za błędy
Ale piszę to o 19:46
wiem jest wcześnie ale ja kocham spać i śpie zawsze rano, po południu, i wieczonem do rana.
Rozdział postanowie dodawać co dziennie, ale nic nie obiecóje,bo istatnio śpie cały dzień❤😁😚😚❤😊😊😘😘
Buziaki
a i jeszcze jedno dajcię Gwiazdkę i Komentarz jak się podoba
Papa

Porwana przez BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz