część 19

3.5K 142 11
                                    

tydzień nam szybko zleciał w górach, właśnie rozpakowywałam zakupy z jedzeniem, ktróre zrobili V i Jhope

Ostatnio odciełam się od wszytskich ,byłam bardziej agresywna, nie chciałam jeść, nic nie chciałam robić , te porwanie na mnie źle wpłyneło, tak to bym teraz siedziała z rodziną i oglądała tv,ale nie stety tak nie jest
J- hej , masz zamiar dzis coś zjesć Muna?
- nie, wiesz co jakoś nie czuje głodu.
V- eehmm, hej Muna, kupiliśmy maka może sie skusisz?.- przerwał
- nie , czy do was nie dociera że nie jestem głodna, macie za daleko do łba mi sie chyba wydaje- krzykłam
Wyłonił sie zza drzwi Jimin
JM- ohoho, ktoś tu krzyczy
- wiecie co ja ide spać bo zmęczona jestem, sajonara bitches- poszłam do mojego pokoju i zamknęłam sie na klucz, oglądałam pokój i dostrzegłam mały hak na ścianie , poszłam po sznur który leżał w szafie niewiem dlaczego ale whatever, stanęłam na taborecie i zawiązałam sznur na haku , po chwili usłyszałam jak ktoś wali w drzwi
V- Muna mam cukierki dla ciebie
ja nic nie mówiłam, tylko zaczęłam płakać tak głośno że aż V usłyszał
V - Muna co się stało?-Ciągnał za klamkę- Muna nie rób nic głupiego
ja zrobiłam pętle i założyłam ją na szyje
po chwili usłyszałam jak wszyscy walili w drzwi
J- otwórz już , te drzwi- krzyczał
jedynie co powiedziałam to
- ZAPÓŹNO!- krzykłam szlochając
po chwili kopnęłam w taboret i zawisłam , po chwili zamazywał mi się obraz, i nie mogłam oddychać
ostatnie co usłyszałam to huk wylatujących drzwi z zawiasów.

Kolejny rozdział, jak się podoba ?
Dajcię komętarz, i gwiazdkę - będzie miło z waszej strony 😊😊

Porwana przez BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz