część 10

4.2K 130 13
                                    

RM: bo narazie grzeczna jesteś,zmykaj na obiad i potem pójdzesz ze mną na zakupy.
-serio?
RM: tak
poszłam na obiad Rap po chwili też
-głodna,(walnełam w stół)
J:już daje
-to dobrze, ej ja dziś ide na zakupy
S: co?
-no Rap mi pozwolił
JM: nie idziesz
RM: ej chłopacy dajcie spokój idę z nią do galerii tylko , jak by co idą z nami ochroniarze.
J:okej ale przyjdźcie o 18:00
RM: ok
Muna:haha debile, a raczej debil z Rapa bo on myśli że grzecznie pójdę, ja pójdę ale schowam się w sklepie i sobie pójdzie i wrócę do domu,hahaha, naiwniak.

Wyszłam z domu wsiadłam do auta z nim i dwoma napakownymi ochroniarzami , Dojechaliśmy po 20 minutach, wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się do galeri
RM: a i nie prubój uciekać bo i tak nie uda ci się
-no wiem
Poszłsm do slepu z ciuchami i za mną Rapi i Ochroniarze
-a wy co tak za mną?
RM: mam płacić to co wybierzesz i pilnować
Szybko pobiegłam do przebieralni krzycząc POMOCY!! RATUNKU!! ONI CHCĄ MNIE PORWAC!!
Byłam w przebieralni i ochroniarze weszli zaczeli mnie ciągnąć w strone wyjścia
ja dalej krzyczałam.
K:kasjerka

K:co wy tej dziewczynie robicie
RM: to moja siostra młodsza, opiekuje się nią i pilnuje by czegoś głupiego nie zrobiła
- nie to nie prawda, on mnie porwał, chce mnie zgwałcić
Rap i ochroniarze wyszli razem ze mną i weszliśmy do auta
RM: ty mała szujo, ja ci kurwa dziś pokaże
- ja nic nie zrobiłam, ja chce do domu kurwa
RM: no już jedziemy do domu
- do mojego deklu
RM: o ci dziś pokaże Jin, dostaniesz wpierdol, i skończysz uciekać i przeklinać
-haha jak myślisz że jak mnie zbijecie to się zmienie to się mylicię, debile,jak chcecie mnie bić to od razu zabijcie i zakopcie gdzieś w lesie(zaczełam płakać)
RM:nie płacz, bekso
- o ty chuju jeden
Zaczełam ciągnąć za klamke od drzwi samochodu by z nich wyjść
po chwili poczułam kłucie w mojej ręce , spojrzałam na Rapa który trzymał strzykawkę, potem spojrzałam jeszcze raz na strzykawke która jest wbita w moje ramie, widziałam jak w strzykawce schodzi (środek nasenny) i po chwili Rap wyciągnął iglę ze strzykawką
opadłam w jego ręce które chwyciły mnie i położyły na jego kolanach
-ja nie chcę spać(powiedziałam otumiona lekiem)
RM: tak będzie dla ciebie lepiej
zasnęłam







Obudziłam się w pokoju
Wszedł Jin
J: i co ty chciałaś zrobić hmmm?
Już mówiłem ci że nie uciekniesz
-ehhhh, opadłam na łóżko i zasnełam bo byłam wykończona.. i zmęczona

Obudziłam się, wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do kuchni by coś zjeść
J: proszę to dla ciebię- podał mi tależ z naleśnikami
-ta dziena
J: masz mówić prawidłowo a nie w skrutach bo nie będzie obiadu
- już dobra, dziękuje tatusiu(powiedziałam ironicznie)
J: zawsze dla ciebie jestem twoim tatusiem
-chciałbyś kurrw........a





Przepraszam że takie krótkie rozdziały ale zaczęła się zaś szkoła, ale mam dla was dobrą wiadomość, że nie idę do szkoły przez 10 dni i przez te 10 dni będe dodawać jeden rozdział każdego dnia(raczej no yhmmm...postaram się jak nie zasne😴😴😴😴💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤💤❤❤❤❣😁)

Porwana przez BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz