część 9

4.4K 147 7
                                    

RM:odpowiec
-.....
RM:odpowiec kurwa
-rozumiem
RM: no to dobrze
Rap wyszedl a ja zasnęłam

Długo nie pospałam bo obudziłam się i przypomniałam sobie że mam napisać 100 razy na kartce że nie będe obrażać starszych czy jakoś tak
i tak to olałam i nie napisałam tego co on se kurwa myśli że jest moją matką to się kurwa grubo myli.
z myślenia wyrwal mnie głos otwieranych drzwi
to był Jin
J:napisałaś?
-nieee, i nie będe
J:coś ty powiedziała?
-gówno, to co słyszałeś.
Tyn razem Jin podszedł do mnie i pociągnął za włosy ,zeszliśmy na dół gdzie była reszta
-ałaaa, puszczaj to boli
J:jesteś wrednym niewdzięcznym  bachorem, którego wychowmy na cacy
-ja dupa jasia chyba
J:od dziś każdy z was chłopaki będziemy się nią zajmować a więc tak jeden dzień na każdego chłopaka.
Poniedziałek-Rap Monster
wtorek-Jimin
środa- V
czwartek- JHope
piątek- Jungkook
sobota- ja(Jin)
niedziela- Suga
ustalone wszystko
A i zasady do wszystkich hyungów
1 jak będzie pyskować po dupie dać,
2 nie wykona czegoś siłą zaciągnąć i zmusić albo wymierzyć kare
3 jak będzie podnosić na kogoś głos albo ręce jebnąć ją po rękach(nie za mocno, nie za lekko)
4 i wymierzac kary i nagrodzy ale raczej wątpie w to że będzie miała jaką kolwiek nagrodę
(Powiedział do chłopaków)
J: dziś niedziela więc od jutra zaczynamy
RM: na zakupy teraz idziemy?
JH: tak
JK:a gdzie?
V: do galeri kupic żarcie i ciuchy Munie.
JM: tak ake za to co zrobiła dziś to zostaje w domu i my jej wybierzemy ciuchy na swój gust.
S: i nie ma ale.. (Muna)
-mam to w du...pie
JH: coś ty oowiedziała?
JK: już dzis ci pokaże Jimin jaka cie spodka kara
- a będzie bolało?(haha kpina)
JM: jak chuj
-i kto tu przeklina, wziełes i dałeś mi taki przykład debilu
w tym momencie dostałam w dupe mocnego strzała
-ałłłłłł, łeb cie boli.
JH:a i zamknijmy ją w pokoju by nic nie kombinowała .
V: zamknijmy ją w pokoju Jina bo on praktycznie tam nic nie ma a okna są na klucz pozamykane.
JK: zgoda
-o nie, kurwa nie ja sie nie zgadzam, nie zgadzam ,rozumiecie
RM: a wiesz co nas to obchodzi?
-nie
Hopi podbiegł do mnie i V złapali mnie za ręce i zaciągli do Jina do pokoju, i oczywiscie go zamkneli(kurwa)
Waliłam w drzwi i kopałam ale nic, po 1 godzinie poszłam spać

Obudziłam się
i stwierdzilam że nie będe robić scen i się z nimi kłuciła bo to chuja da.
J: kolacja
kurwa książe woła kolacja
i drzwi otwarte wyszłam i zeszłam na dół zobaczyłam tam wszystkich siedzący przy stole
V: chodź Muna.
Podszedłam do V i siadłam koło niego.
-hej.
Jk: hej
-przepraszam za dzisiaj
RM: i tak będziemy się zajmować tibą przez jeden dzień(każdy)
-co, kurrrr- ka?
JH: to co słyszysz.
-spoko
JK: och myślałem że będziesz zła
-nie no spoko i tak nic nie mam do gadania cwe...lu?
J:co?
-nie nic?
JH: to dobrze
-okej to co robimy dziś?
J: ty nic raczej bo dziś Rap Mon się tobą zajmuje
-co
V: noo
-nie ja niechce Rapa , nie , on mnie bije , ja się go boje,ja nie chce
JK:nie masz wyboru
-nieeee
V:tak
JM: nie masz nic do gadania
RM:no to pierwszy dzień zaczynamy
-nie nie nie
RM: tak tak tak
RM:a teraz zjedz śniadanie bo cię ciężki dzień czeka
-czemu boże mam takie życie
zjadłam śniadanie i poszłam z Rapem do jego pokoju
RM: a więc tak sprawdze czy nie jesteś tępa czyli ja..(przerwałam mu)
-cze..czekaj sądzisz że jestem debilem?
-czyli ja ci zrobie zadania z Matenatyki, angielskiego, chemi, fizyki, a ty je odrobisz, jak coś ci źle wyjdzie to od nowa zaczynasz + dodatkowe zadanie
Rap zrobił mi zadania które odrobiłam bezbłędnie
RM:no dobrze ci szło
-bo nie jestem debilem
RM: a czy ja powiedziałem tak?
-sugerujesz
J: obiad
-o obiad, Rapcio mogę iść na obiad
RM: bo narazie grzeczna jesteś,zmykaj na obiad i potem pójdzesz ze mną na zakupy.
-serio?
RM: tak
poszłam na obiad Rap po chwili też

Porwana przez BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz