- [T/i]? - Pyta z niedowierzaniem.
- Nie wiesz, John Cena. (dop. aut. And she's name is COOKIE CENA!)
Chłopak śmieje się pod nosem. Po chwili wstaje i podchodzi do mnie.
- Myślałam, że nie żyjesz...
Matt przymyka oczy i smutnieje.
- Dlaczego nie dzwoniłaś? - Pyta po chwili.
- Bałam się, że usłyszę tą ,,złą wiadomość"...
- Niezła wymówka. - Mówi oschle.
Odchodzi ode mnie. Nie wydaje się być zadowolony moją obecnością. A bardziej tym co powiedziałam.
- Matt. Martwiłam się jak głupia.
- Jakoś po tobie (dop. aut. Autokorekta - Tony'ego. Mój malutki aniołeczek :3) tego nie widać.
Biorę głeboki wdech. Przyjechałam tu po to by go zobaczyć. By dowiedzieć się czy jest cały i zdrowy. A on co?
- Heh... Jesteś okropny.
- Że co?
- Przyjechałam tu by się dowiedzieć co z tobą się dzieje. Codziennie dzwoniłam do Edd'a. W którymś momencie on powiedział, że zadzwoni do mnie jak wszystko będzie jasne. Dwa pierdolone lata żyłam w strachu. A gdy teraz przyjeżdżam...
Rudowłosy wydaje się być zaskoczony.
- Wiesz, nie przyjechałam tu by szarpać sobie nerwy. - Odwracam się na pięcie. - Żegnam ozięble.
Otwieram drzwi trafiając Tom'a w twarz.
- Oj, sorry Tom...
- Nie, jest spoko.
Schodzę na dół.
- Ja już będę szła.
- [T/i], pogadam z Matt'em.
- Nie trzeba Edd. To już koniec.
*****
A więc drugi rozdział na dziś.
Jak już mówiłam na Snapchat'cie
( cookiegirlfanta - przy dodawaniu napisz, że jesteś z Wattpad'a) jutro i pojutrze robię maraton.Więc do juterka :3
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
You aren't alone I Eddsworld Matt x Reader (zakończona)
FanfictionKontynuacja ,,Mój narcyz I Eddsworld Matt x Reader" ~~~ Po dwóch latach [T/i] ponownie przyjeżdża do Anglii. Przez ten czas nie kontaktowała się z Edd'em w sprawie stanu zdrowia Matt'a. Obawia się, że chłopak nie żyje. ~UWAGA~ Mogą występować przekl...