Ach... Czuję jak wiatr wieje mi we włosy. Wszyscy panowie oglądają się za mną.
A tak na serio to jest ulewa i silny wiatr. Co mi strzeliło do łba by tu przyjść?!
Chowam się pod jednym zadaszeniem. Weszłabym do środka, ale cukiernia dziś nie czynna.
Kilka metrów ode mnie staje chłopak. Nie zwracam na niego zbytnio uwagi.
Po chwili jednak dostrzegam zieloną narzutkę oraz lawendową bluzę.
Spokojnie [T/i]... Każdy może mieć taki ubiór... Wolny kraj!
Ale tą rudą czuprynę poznam kuźwa wszędzie!
- Hej. - Mówi po chwili. Nic nie odpowiadam.
Zarzucam na siebie kaptur i idę w drugą stronę.
- Zaczekaj! - Stoimy na środku chodnika.
Deszcz pada prosto na nas.
- [T/i], ja przepraszam...
- Przepraszam? I tylko tyle?! Jedne, małe, nędzne przepraszam?!
- Mogę to ci jakoś wynagrodzić.
- Słucham. Mów.
Chłopak drapie się za uchem.
- Szkoda słów. Poprostu szkoda...
Oddalam się od niego.
Pov. Matt
Wracam zrezygnowany do domu. Wita mnie Edd.
- I jak? - Patrzę na niego smutnie. - Aha.
Zdejmuję narzutkę i bluzkę. Wieszam je na wieszaku. Siadam na kanapie.
- Jesteś do bani. - ,,Pociesza" mnie Tom.
- Dzięki, jakbym tego nie wiedział!
Nagle Edd pstryka palcami.
- Mam! Już wiem!
- Co wiesz? - Pytamy chórem.
- Wiem jak sprawić by [T/i] wybaczyła Matt'owi! Jestem genialny!
*****
15 gwiazdek i kolejny rozdział.
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
You aren't alone I Eddsworld Matt x Reader (zakończona)
FanfictionKontynuacja ,,Mój narcyz I Eddsworld Matt x Reader" ~~~ Po dwóch latach [T/i] ponownie przyjeżdża do Anglii. Przez ten czas nie kontaktowała się z Edd'em w sprawie stanu zdrowia Matt'a. Obawia się, że chłopak nie żyje. ~UWAGA~ Mogą występować przekl...