rozdział 8

204 11 0
                                    

Kartkę wyrwała mi Riley przeczytała ją:

-Wiesz co chcę zrobić z tą kartką?- spytała mnie po chwili.

-Co?- po tym podarła kartkę na kawałki, otworzyła balkon i wyrzuciła ją. Przytuliła mnie;

-Zapomnij o tym debilu. Znajdziesz sobie innego, lepszego i ładniejszego. Poza tym jesteś tak ładna że sami będą do ciebie walić drzwiami i oknami- ja zaśmiałam się i nagle zawibrował mi telefon.

-Widzisz?!- powiedziała, jakby wygrała na loterii.

-może powinnaś iść na wróżbitę, a nie na malarkę- odpowiedziałam kpiąco. Wyjęłam w końcu telefon i odczytałam wiadomość.

Od Max
Hej Christy! Wiem że jestem trochę nachalny, ale taki już jestem. Masz ochotę jeszcze się ze mną spotkać? Jaśli się zgodzisz będzie mi mega miło. Jestem do twojej dyspozycji :D

Do Max
Hej Max. Chętnię się spotkam :D może być jutro o 12.00. Pasuje?

Odpisałam, a w tym czasie Riley zdążyła wybrać film. Był nim "Piraci z Karaibów". Ledwo co usiadłam, a dostałam odpowiedź na SMS.

Od Max
Pasuje idealnie. W "bistro"? Bardzo zasmakowały mi te lody :b

Do Max
Pewnie :) mi też :*

Od Max
Co miała znaczyć ta buźka ":*"?

Do Max
Miała być ta :3

Od Max
Ok no to do zobaczenia :3

Do Max
Paa :3

Wyłączyłam telefon i zaczęłyśmy oglądać. W między czasie przyjaciółka przyniosła jeszcze popcorn, który nie wiem jak znalazła.
Po filmie pozwoliłam Riley spać u mnie. Spała w salonie a ja poszłam do sypialni. To był mój błąd. Na łóżku leżała jego koszulka,a pościel przesiąknęła jego zapachem. Wróciły wspomnienia. Całą noc o nim myślałam. Nie wiem czemu, ale założyłam tą koszulkę jako piżamę. Jego zapach był jak zbawienie, którego potrzebowałam. Czemu tak cholernie za nim tęsknię?!

                                 ***

just dance...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz