Rozdział IX

393 15 8
                                    

*Kate*
Obudziłam się w moim pokoju. Obok mojego łóżka spał Toby oparty o brzeg mojego miejsca na sen. Wzięłam poduszkę spod głowy i rzuciłam nią w mojego śpiocha. Ten obudził się w tempie natychmiastowym. Podszedł do mnie i powiedział.

- Ile razy masz zamiar jeszcze tracić przytomność. Wole się na to wcześniej przygotować.

- Daj mi chwile. Jeszcze do mnie nie dotarło ze moja mama to Slenderwoman a tata to sam Szatan. To jest dopiero chora rodzina.

- Nawet ich jeszcze dokładnie nie poznałaś.

- Mama jest w salonie?

- Tak, a co?

- Z nią sobie pogadam na spokojnie, z tatą będzie już gorzej.

- To przecież szatan. Może się tu zjawić w każdej chwili.

- Serio!?! Na przykład kiedy?

- MOŻE TERAZ!

Usłyszałam nie znany mi dotychczas głos. Przedemną pojawił się ktoś. Wyglądał jak zwykły człowiek, lecz miał czerwony ogon, czarne rogi i podziurawione skrzydła. Nie miałam wątpliwości kto znajduje się w moim pokoju.

- Tata?

- Tak kochaniutka Erin.

- Erin?

- Tak masz naprawdę na imię. Kate to wymysł tych ludzi z którymi mieszkałaś.

- Możesz mówić na mnie Kate? Nie jestem przyzwyczajona do imienia Erin.

- Oczywiście. Nawet nie podobało mi się to imię Erin.

- Dobrze wiedzieć. Jak coś możesz do mnie jeszcze mówić Black Angel.

- Twój pseudonim morderczyni?

- Tak. Chcesz jeszcze się czegoś dowiedzieć?

- Owszem. Chciałbym wiedzieć w jaki sposób zabijasz.

- Pazurami. Potem przecinam ofiarę na pół, wyjmuje jej serce i kładą w prawej dłoni. Na koniec pisze jej krwią moją frazę - " Go To Hell     Black Angel". Ale teraz to może się zmienić ze względu na to ze mam macki i moce.

- Wiesz ogóle jakie masz moce?

- Jeszcze nie znam wszystkich.

- Ujawnioną moc towarzyszy określonym kolorom oczu. Gdy oczy są czarne - jesteś w stanie zabić spojrzeniem, gdy są białe - tworzysz wokół siebie aurę która zabija najpierw psychicznie, potem fizycznie wszystkie wrogo do ciebie nastawione postacie w odległości 100 m. Gdy jednak twoje oczy przyjmą barwą fioletową - jesteś w stanie stworzyć barierę ochronną wokół wybranych przez siebie osób. Masz jeszcze różne moce od swojego zwierzoducha jak i moce rodziny Slenderwoman i Slendermana. A i jeszcze jedno. Gdy twoje oczy przyjmą krwisty czerwony kolor, staniesz się stworzeniem, które jest pewną mieszanką. Zmieni się twój wygląd.

- A co ze zmianą koloru włosów?

- Przyjmują kolor kontrastujący do koloru oczu. Z wyjątkiem czerwonych oczu. Wtedy twoje włosy robią się czarne z czerwonymi końcówkami.

- W co się zmienię jak moje oczy będą czerwone?

- Za każdym razem w inne magiczne i niebezpieczne stworzenie. Ale po użyciu tej magi przez pewien czas będziesz miała czerwone oczy, czarne skrzydła, pazury, czarno-czerwone włosy i wampirze kły. Ta moc ujawni się dopiero, gdy ktoś najważniejszy w twoim całym życiu będzie w niebezpieczeństwie.

- O jejunciu.

- Myślałem że zareagujesz w trochę inny sposób. A i bym zapomniał. Możesz wysunąć skrzydła w każdej chwili.

- Nawet teraz?

- Naturalnie.

Po chwili mocno skupiłam się na skrzydłach i zamknęła oczy.

-Widzę ze już opanowałaś tę sztukę.

Tworzyłam oczy i podeszłym do lustra. Zza moich pleców wystawało ogromne czarne anielskie skrzydła.

- Chyba musisz kupić nową bluzkę.

Odwróciłam się i zobaczyłam ogromne dziury na plecach z których wystawało skrzydła.

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale nie miałam zbytnio czasu aby na spokojnie usiąść i zacząć pisać. Mam nadzieję, że wam się spodobało. Wyczekujcie kolejnych części. Jak chcesz możesz podpieczętować moją ciężką pracę dając ⭐. Dziękuję, że czytasz ten długi tekst ode mnie, który jest nudniejszy niż lekcja fizyki. Zapraszam do czytania kolejnych części.

My Crush Is A Killer / Ticci TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz