My Crush Is A Killer / Ticci Toby

Rozdział VIII

*Kate*
Po chwili Toby wrócił do mojego pokoju i usiadł na brzegu mojego łóżka. Uśmiechnął się lekko po czym do pokoju wszedł Slenderman.

- Dziecko, musisz kogoś poznać.

- Nie mogę późnieeeejjj....

- Teraz!

Slenderman złapał mnie marką za dłoń i teleportował do jego gabinetu. Tam siedziała osoba wyglądająca tak jak Papa, ale miała czarną sukienkę i czarne włosy. 

- Kate, to jest Slenderwomen. Twoja matka.

- Coooo?!?!?!?!

- Ja jestem twoim wujkiem a to jest twoja biologiczną matka.

- Poczekacie sekundę. Ta informacja musi do mnie dotrzeć.

- Slenderwomen nie miała z tobą kontaktu, bo nasz stary znajomy zdradził nas i wydał cię agentem specjalnym aby użyło twoje DNA to tajnych badań laboratoryjnych. Już wtedy miałaś  takie zdolności jak teleportacja i używanie macek. Nie wiadomo jak przeteleportowalas sie przed drzwi jakiegoś domu. Właściciele zabrali cię do siebie. To właśnie z nimi mieszkałaś przez tyle lat.

- O Boże, Diable i ci inni co istnieją...

- A i jeszcze coś...

- Co? To już i tak jest jak na mnie za dużo... Tyle chyba informacji na dziś wystarczy.

- Jeszcze tylko jedna. Twoim ojcem jest sam diabeł.

Po chwili poczułam jak nogi się po de mną uginają. Oczy mi się zamykają a po chwili widzę tylko ciemność.

Ponownie krótki rozdzialik. Teraz będę często wstawiać krótkie rozdziały albo rzadko wstawiać długie - nad tym sie jeszcze zastanowię. Jeżeli wam sie spodobało to dajcie ⭐ i oddajcie tę książkę do biblioteki. Niedługo pojawią się nowe rozdziały.