Rozdział XII

256 15 1
                                    

Witam po długiej przerwie! W końcu Wattpad mi się naprawił i rozdziały wyświetlają się innym. Zostaw po sobie komentarz i napisz co myślisz o tej serii. A teraz nie przedłużając zapraszam do rozdziału.

*Kate*
Leżałam sobie spokojnie na kolanach Tobyego, gdy nagle poczułam coś w okolicach prawej stopy. Tworzyłam oczy i spojrzałam w tamtą stronę. Na mojej nodze siedział mały szczeniak.
Pomyślałam, że Toby może mieć z nim coś wspólnego.

- Co to za słodziak?

- Ale o co ci chodzi Kate? Aaaaa o niego. To jest Spot.

- Co on tu robi?

- Tak jakby to pies E.J. Zabrał go ze sobą.

- Toby?

- Tak Kate

- E.J. nie pojechał z nami ty misiu jeden. A ja myślałam, że jesteś bardziej kreatywny jeżeli chodzi o wymyślanie wymówek.

- I tu mnie masz. Tak jakby...... siedział sobie zanim wylecieliśmy i spojrzał na mnie tymi oczkami i nie mogłem go tak zostawić.

- Ale ty wiesz że to nie jest pies?

- Ale jak to?

- No przecież to wilk jest.

Zmieniłam się w śnieżnobiałego wilka i podeszłam do malucha.

- Co robisz tu malutki.

- Psieplasam jak psieszkadzam ale ja sie zgubilem i posiedlem za tym panem i tak jakoś wyslo.

- Dobra mały zostajesz z nami ale masz sie mnie słuchać .

- Dobźe

Skuliłam się w kłębek a maluch położył sie u moich łap. Zasnął. Po chwili ja także odpłynęłam.

Narazie rozdziały nie będą długie, muszę powolutku nadrabiać zaległości na Wattpadzie. Jeżeli ci sie podobało zostaw gwiazdeczke i komentarz.

My Crush Is A Killer / Ticci TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz