16.06.2017r. (piątek)
Wstałam powoli z łóżka i przeciągnęłam się. Zapaliłam lampkę po swojej stronie i spojrzałam na spokojną twarz mężczyzny. Jego klatka piersiowa unosiła się miarowo, a on sam cicho pochrapywał. Jego czarne włosy były rozczochrane i opadały delikatnie na czoło. Mężczyzna miał jedną nogę przykrytą, a resztę ciała odkryte. Prawa dłoń czarnowłosego była pod poduszką, a lewą miał położoną na brzuchu.
Obeszłam łóżko dookoła i chwyciłam za róg kołdry. Podciągnęłam pościel, gdy mężczyzna chwycił mnie za rękę i pociągnął na łóżko. Wylądowałam na łóżku obok niego i poczułam jego usta na swoich. Dawno się nie całowaliśmy, ale nie oddałam pocałunku.
-Dlaczego mnie od siebie odsuwasz? -zapytał szeptem w moje usta. -Dlaczego?
-Nie Richard. -powiedziałam bez większego sensu i próbowałam wstać.
-Co nie? -zapytał przyciągając mnie do siebie.
-Nie kocham cię. -powiedziałam bezuczuciowo. -Kocham Paula.
Richard patrzył na mnie zaszokowany, a w jego oczach błysnęły iskierki rozpaczy. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Nie widziałam sensu, żeby dalej w sobie ukrywać to, że już go nie kocham. Richard jest dla mnie przeszłością...
Richard
Otworzyłem gwałtownie oczy, a mój oddech przyśpieszył. Spojrzałem na kobietę, która spała odwrócona do mnie tyłem. Oddaliliśmy się od siebie w tamtych dniach, ale nie sądziłem, że będą męczyć mnie przez to koszmary. Nie mogę patrzeć jak ją tracę i muszę coś zrobić. Muszę.
-Coś się stało? -zapytała zaspana i odwróciła głowę w moją stronę.
-Nie. -uśmiechnąłem się słabo. -Śpij kochanie.
Kobieta mruknęła coś niezrozumiałego i odwróciła się do mnie. Przysunęła swoje ciało do mojego i wtuliła się w mój bok. Uśmiechnąłem się i objąłem ją całując w czoło. Wtuliłem się w nią i zaciągnąłem się jej zapachem.
-A co zrobisz jak mnie wciągniesz? -usłyszałem jej głos.
Zaśmiałem się i pocałowałem ją w czubek głowy. Ona tak pięknie pachnie.
-Pewnie znajdziesz sobie lepszą. -mruknęła wtulając się we mnie bardziej.
-Gadasz głupoty. -mruknąłem zamykając oczy i głaszcząc ją po biodrze.
-Nah. -westchnęła i ziewnęła. -Idź jeszcze spać, a nie gadasz.
-Dobrze mamo. -zaśmiałem się cicho, a kobieta lekko ugryzła mnie w bok.
-Za stary jesteś. -mruknęła.
Klepnąłem ją w lewy pośladek, a ona cicho jęknęła. Jak ja uwielbiam jak ona jęczy.
***
Vitani
Założyłam bluzkę i wciągnęłam spodnie na tyłek. Dzisiaj miałam do pracy na 15 i wracałam po 2 do domu. Jak mam być szczera to najchętniej dzisiaj wzięłabym wolne. Moja kobieca intuicja podpowiada mi, że dzisiaj stanie się coś złego, a ja wierzę swojej intuicji.
Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Usiadłam obok Till'a i zaczęłam się mu przyglądać. Mężczyzna jadł śniadanie i robił coś na telefonie. Patrzyłam na niego bezwstydnie i zastanawiałam się czy mu to nie przeszkadza. W sumie cały czas ktoś go podziwia. Nie męczy go to?
-Co się tak na mnie patrzysz? -zapytał po dłuższej chwili, gdy wszyscy oprócz dzieci zdążyli zejść na dół. -Mam coś na twarzy?
-Nie. -mruknęłam. -O tak o. -wzruszyłam ramionami i zaczęłam głaskać Nale, która oparła się o moje nogi.
CZYTASZ
Siostra z przypadku
FanfictionZAKOŃCZONE Vitani. 20to letnia kobieta, która pracuje jako doktor weterynarii. Jest siostrą sławnego wokalisty z niemieckiego zespołu heavy metalowego. Mowa tu o Till'u Lindemann. Kobieta nie jest jakoś blisko związana z bratem, jednak jedna sytuacj...