My Ideal | Nicki Minaj | ZAWIESZONE |

13

- No zadzwoń do niego! – powiedział Alex siedząc obok mnie.

Dręczy mnie tym od godziny, jednak ja nie chcę się narzucać. Z resztą się boje, czy mnie przyjmie, czy tylko powiedział tak ze względu na Nicki.

-A co jeśli...

-Nie dowiesz się jeżeli nie zadzwonisz – uśmiechnął przytulając mnie mocno.

-No dobrze – westchnęłam i wybrałam odpowiedni numer.

Jeden sygnał, drugi sygnał, trzeci...

-Young Money słucham – usłyszałam.

-Dzień dobry z tej strony Chanel...

-Już przełączam – powiedziała kobieta.

Nie minęła sekunda, a już usłyszałam męski głos w słuchawce.

-Witaj Chanel, nie mogłem się doczekać kiedy zadzwonisz! – powiedział.

-Pana również miło słyszeć – powiedziałam zestresowana.

-Posłuchaj za tydzień Onika dostanie nowy tekst piosenki. Chciałbym, abyś zaśpiewała ją z nią w duecie – oznajmił.

-Ja... bardzo chętnie – ucieszyłam się.

-W takim razie z chęcią podpisze z tobą kontrakt! Może być jutro? Tak gdzieś około 15 w naszej siedzibie? – zapytał.

-Tak – powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

-To świetnie, jeszcze jedno pytanie – powiedział tajemniczo. - Jesteś pełnoletnia? – zapytał.

-Za dwa miesiące będę – powiedziałam z lekkim strachem.

-W takim razie jutro przyjdź z rodzicami – oznajmił, a mi spadł kamień z serca. – Życzę miłego dnia – rozłączył się.

Szybko rzuciłam się na Alexa i zaczęłam go całować.

-WoW, co powiedział – zapytał zdziwiony między moimi pocałunkami.

-Jutro podpisuje kontrakt – zapiszczałam.

-Naprawdę? – zapytał z niedowierzanie.

-Tak – zaśmiałam się lekko go pocałowałam.

Nagle usłyszałam jakieś okrzyki radości z zza drzwi. Szybko je otworzyłam i zobaczyłam mojego tate, który tańczy i mamę, która skacze z radości.

-Czyli słyszeliście? – zapytałam z uśmiechem.

Nagle tata do mnie podbiegł i mnie podniósł. Po chwili kręcił mnie ciesząc się.

-Moja mała córeczka podpisze kontrakt z wytwórnią Young Money! – krzyknął na cały głos.

-Tato! – zaczęłam się śmiać, a on mnie postawił.

-Musicie jutro ze mną jechać, żebym...

-Oczywiście, da się załatwić – powiedziała mama. – Chcecie pizze, a może lody lub kebaba, mogę też zrobić spaghetti...

-Mamo, nie trzeba – westchnęłam.

-A ja bym z chęcią zjadł pani wspaniałe spaghetti – podszedł do mnie od tyłu Alex.

-Jasne, już się robi – uśmiechnęła się i zbiegła po schodach do kuchni.

-Idę ją powstrzymać, aby nie zrobiła obiadu dla całej armi – zaśmiał się tata i zaczął schodzić po schodach. – Moja córka podpisze kontrakt! – zeskoczył z trzech ostatnich schodków.

-To teraz wykorzystujesz moją mamę, aby ci robiła obiadki? – zapytałam wchodząc do pokoju.

-Może niedługo będzie moją teściową, dlatego czemu nie – przytulił mnie.

-Skąd ta pewność? – spojrzałam mu w oczy.

-Bo cię znam i kocham – pocałował mnie w czoło.

-Też cię kocham – uśmiechnęłam się i wyswobodziłam się z jego objęć.