Depres...

106 31 20
                                    



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wiecie co.. dzisiaj chyba napadła mnie ta z jednych depresji twórczych. Mianowicie. Stwierdziłam, że czas wreszcie zacząć tworzyć nowe strony do mangi. No i spoko. To sobie usiadłam jak to mam w zwyczaju i powiem wam, że chyba to był mój błąd. Nie wiem czy ja jestem taka posrana, bo nic mi nie wyłaziło przez co wpadłam w depresje ( Jeszcze by być bardziej inteligentną zaczęłam się gapić na pracę innych na wattpadzie, co rysowali tysiące więcej prac niż ja i zaczęłam sobie wygarniać jaka ze mnie artystyczna ameba jest. )

Mój mąż mi wkoło mówi bym się nie przejmowała tym, aż tak bardzo jak rysuje strony, bo nie ważne jest kreska, a przekaz fabuły i mam się przy tym dobrze bawić. Ale.... dalej mam wrażenie, że błądzę jak dziecko we mgle, a wszyscy jakoś się tam rozwijają. Do tego wkoło mam jakąś schizę, że jak jednego rysunku dziennie nie zrobię wrócę do punktu wyjścia w którym zaczęłam przez co zaczynam zataczać koło w jakie miałam już więcej nie wchodzić. Chyba sobie stawiam za dużą poprzeczkę przez co się zdecydowanie zajeżdżam psychicznie. Nie wiem co robić i jest mi w chuj źle.. Nie wiem czy nie zawiesić mangi dopóki nie rozwinę się bardziej czy brnąć w to... jestem rozbita bardzo.. serio... I jedynie, co dzisiaj nabazgrałam uważając, że to nawet jako tako wygląda to to o wyżej.

Osakowe bazgrołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz