Moi drodzy. Jest mi niezmiernie miło powiadomić was, że WRESZCIE UDAŁO MI SIĘ SKOŃCZYĆ JAKĄŚ KSIĄŻKĘ OPRÓCZ STRAŻNIKÓW I NANY ( kurwa dawejta piccolo, bo alko nie mogę )
Co tu mogę wam powiedzieć jestem niesamowicie zadowolona i tak samo podjarana
Tyle wyświetleń, komentarzy, gwiazdek. To motywuje i to bardzo przez co z przyjemnością siadam rysować. Nawet błache parę sekund, a mordka się cieszy. Chociaż teraz niezbyt mogę się uśmiechać skoro nie mam jedynki ( Ale dzisiaj wreszcie mi przytną protezę ) Nawet się nie spodziewałam, że i za tym plastikowym chujstwem za tęsknie. Od tygodnia siedzę zamknięta w domu, bo aż wstyd bez przedniego zęba wyjść do sklepu xD"
Co tu jeszcze, co tu jeszcze. A no jako, że kończymy artbook zdecydowałam go zakończyć szkicem Sleepy Ash'a. Zaczęłam nim to także nim skończę. Cholera wie czy nim nie rozpocznę także następnego artbooka :P Oczywiście powiadomię tutaj o rozpoczęciu nowego - o ile da radę wrzucić jeszcze jeden rozdział, bo tutaj jest tyle prac, że chłop mi się buntuje. Także lecimy:
Zaczynający artbook Kuro (18/09/2016):
A teraz kończący artbook szkic Kuro (27/04/2018):
Czy są postępy..? Cóż Kuro ten dolny na przykład nie ma źrenic i wreszcie chłopak coś je po półtorej roku sterczenia xD
Tak, więc... cieszmy się wszyscy razem i PIJMY BARSZCZ MEOW BITCH!
CZYTASZ
Osakowe bazgroły
RandomPostaram się tu raz na jakiś czas wrzucić swojego dzikiego Bazgroła. Czasami coś normalnego czasami z humorem. Po prostu bawmy się wszyscy dobrze :D!