5. Muszę wyjechać

159 11 1
                                    

Następnego dnia w mieszkaniu
POV Tomek

Brr, brr, brr (dzwoni telefon).
''Halo? '' Usiadłem na krześle szykując sobie śniadanie do pracy. '' Cześć Tomek, musisz jutro jechać do Barcelony na 2 miesiące, są dwa śledztwa. '' Odpowiedziała osoba po drugiej stronie. '' Ale to jest pilne? '' Zapytałem parząc sobie kawę.
''Tak, bo niema nikogo kto by pojechał. '' Wkurzyłem się. Ciekawe kto zostanie z dziećmi?
''Dobra, jadę. Cześć.'' Rozłączyłem się.

W mieszkaniu Asi
POV Asia

Od samego rana mam mdłości, ale cóż takie uroki ciąży.
Puk, puk (ktoś puka do drzwi)
Ciekawe kto o tej godzinie dobija się do mojego mieszkania? Otworzyłam drzwi. '' A co ty tu robisz? '' Stanęłam naprzeciwko niego. ''Mogę wejść chciałbym porozmawiać?'' Odeszłam, zapraszając go do środka.
''Jutro wyjeżdżam do Barcelony na 2 miesiące i chciałem się zapytać czy dasz radę? ''
''Myślę, że tak. A co z dziećmi? '' Zapytałam. ''No właśnie z tym problem. Marta wyjechała, Marcin ma Szymka na głowie, a Olek jest zajęty. Raczej nie mogę ich zostawić samych. '' Odpowiedział. '' Ja mogę z nimi zostać '' Zaproponowałam. '' Nie, nie chcę cię wymęczać. ''
''Ale to naprawdę nie będzie problem. A ciąża to nie choroba przecież nawet to nie jest jeszcze 2 miesiąc. '' Wstałam i podeszłam do niego prosząc go.
''No dobra, zgadzam się, ale nie powinienem ci stawiać tyle na głowę.'' Podeszłam do niego bliżej i przytuliłam się do jego torsu. '' Zawiozę ich jutro do ciebie''

Rano przed blokiem Asi
POV Tomek

''Tylko bądźcie grzeczni u Asi, dobrze? '' Parkowałem samochód przy bloku Asi. '' Dobrze, będziemy'' Odpowiedział Wojtuś.
Szliśmy po schodach szukając numeru drzwi, gdy w końcu je znaleźliśmy zapukałem. Otworzyła je piękna blondynka.
''Cześć'' Powiedziałem wchodząc do mieszkania. '' Hej'' Odpowiedziała smutnym głosem.
''Dzieci, idźcie na chwilkę do pokoju ok? '' Stałem ciągle w tym samym miejscu patrząc na nią. Dzisiaj tak uroczo wyglądała i ten brzuszek stawał się coraz większy. '' Kiedy masz lot? '' Przerwała moje rozmyślania.
''Za godzinę, zaraz muszę wyjeżdżać. '' Odpowiedziałem.
''Acha, to nie zatrzymuje cię. Jedź bo się spóźnisz. Uważaj na siebie, proszę. '' Widziałem jak szklą jej się oczy od łez, a jedna wypłynęła na policzek. Podszedłem do niej wycierając ją opuszkiem palca. Przytuliłem ją do siebie. Pochylając się w jej stronę pocałowałem jej pulik dotykając jej brzucha. Jeszcze bardziej się pochyliłem podwijając jej koszulkę i całując jej brzuch. Po chwili wstałem i pocałowałem jej usta. Odwzajemniła pocałunek, pogłębiając go. Przez kilka minut staliśmy i całowaliśmy się. Rozstaliśmy się przez brak powietrza. '' Do zobaczenia'' Musnąłem jej usta i wyszedłem.

Hejka

Mam nadzieję że się spodobało. Opinie piszcie w komentarzach.




Chyba tylko...// Asia I Tomek (zakończone) Where stories live. Discover now