17. Szczęście, a nawet podwójne

125 8 4
                                    

Asia

Od 5 nie spałam. W tym czasie zrobiłam Tomkowi śniadanie do pracy, a dzieciom do szkoły. Hania też już nie spała, bo to ona mnie obudziła.

-Cześć kochanie. - wszedł do kuchni Tomek z uśmiechem na twarzy. - czemu nie śpisz?

-Hej. Twoja córka mnie
obudziła - uśmiechnęłam się do Hani. - Dzisiaj jest bardzo grzeczna, bo zazwyczaj kiedy je, jedzenie jest na podłodze.

-Wiesz chyba ma to po mnie, bo kiedy byłem mały Grzegorz mówił mi że zawsze wszystkich budziłem i rozrzucałem jedzenie.

-No widzisz? Jednak charakterek masz po tatusiu.

-Ale wygląd ma po tobie. Jest śliczna tak jak ty. - podszedł do mnie i ułożył dłonie na moim brzuchu całując w skroń.

Ja lekko się zarumieniłam, a usta osiągnęły maksymalną wysokość.

~*~

-Zostałyśmy same. To może pójdziemy na spacer co? - Hania była uśmiechnięta więc chyba poznałam jej odpowiedź.

Brr

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Brr... Brr... Brr (telefon dzwoni)

Ja: Cześć Gem co tam?

Gem: Chciałabym się spotkać, odwiedzisz mnie?

Ja: Jasne. Właśnie miałam z Hanią wychodzić na spacer więc wpadnę do ciebie.

Gem: Super! To czekam.

Kiedy się rozłączyłam myślałam nad tym czemu Gem chce się spotkać.

~*~

-Hej Gem.

-Cześć wchodźcie. - zaprosiła nas do środka.

-Chciałaś się spotkać.

-Tak, bo właśnie chciałabym zrobić Ci USG.

-Coś z dzieckiem nie tak? - zapytałam niepokojąco.

-Nie, nie tylko coś odkryłam i nie jestem pewna czy dobrze odkryłam. Mogę?

-Tak jasne. - odpowiedziałam i ruszyłam na łóżko.

~*~

-Wiesz mam dobrą wiadomość.
Chcesz się dowiedzieć?

-Oczywiście. Odkąd tu przyszłam chce się dowiedzieć co mi chcesz powiedzieć. - uśmiechnęłam się.

- A więc tak. To bliźniaki, albo bliźniaczki.

Nic nie odpowiedziałam, bo byłam w szoku, pozytywnym oczywiście. Po chwili szeroko się uśmiechnęłam.

-Naprawdę? - zapytałam.

- Tak, tylko płeć można wykryć dopiero za 2 miesiące.

~*~

Wróciłam do mieszkania z Hanią. Był już Tomek.

- Cześć kochanie, gdzie byłaś? - podszedł do mnie i pocałował mnie.

- Byłam u Gemmy. Muszę Ci coś powiedzieć.

- Hmm?

- Gemma chciała coś sprawdzić i zrobiła mi USG... - przerwał mi.

- Coś z dzieckiem nie tak?

- Wszystko dobrze tylko... to bliźniaki.

Podobma reakcja była Tomka.
Jego oczy wyglądały jak pięcio złotówki.

- Naprawdę?

- Tak.

-Jestem najszczęśliwszym facetem na całej kuli ziemskiej! Kocham cię - wziął mnie w swoje ramiona i przytulił. - Kocham was.

-To tylko zostało powiedzieć już tylko dzieciom. - dodał po chwili ciągle trzymając mnie w ramionach, a ja przytaknęłam.

~*~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~*~

- Tomek? Cieszysz się że będziemy mieli dzieci?

- Oczywiście, że tak. - odpowiedział, a ja odetchnęłam z ulgą.

Po chwili Tomek pochylił się nade mną i musnął lekko moje usta. Podwinął koszulkę i pocałował brzuch.

- Kocham was.

- My ciebie też. Dobranoc.

- Dobranoc.

Hejka

Mam nadzieję, że się podobało. Dziękuję smiglo12,OliwiaBlancoMendes2 i JuliaKajstura za gwiazdki. :* :*

Do zobaczenia w następnym.

Chyba tylko...// Asia I Tomek (zakończone) Where stories live. Discover now