13. Nadzieja Umiera Ostatnia

99 8 3
                                    

W szpitalu
POV Asia

Znajdowałam się w jakimś białym pomieszczeniu. Przyczepiona do różnych kabelków. Wystraszyłam się. Spojrzałam w bok był tam mężczyzna o brązowych włosach i zielonych oczach, bardzo przystojny. Tomek? Co on tu robi? Spojrzał na mnie z bardzo zdziwioną miną. Chyba płakał.

-A... Asia? Przepraszam.

Za co on mnie przeprasza? Przecież nic nie zrobił.

-Dzień dobry bierzemy pańską żonę na badania.- do pokoju wszedł doktor i zabrał mnie na badania.

Po badaniach udaliśmy się do pokoju i lekarz powiedział, że nie ma nic poważnego poza drobnymi ranami i siniakami i że jutro będę mogła iść do domu.

POV Tomek

Czekałem na wypis Asi, która rozmawiała z lekarzem. Podeszła do mnie i czule patrzyła w oczy.
Tą chwilę przerwała nam pielęgniarka, która podeszła do nas i dała wypis.

Pojechaliśmy do domu.
Gdy otworzyłem drzwi Wojtek od razu rzucił się w ramiona Asi. Widać jak tęsknił. Zosia razem z Hanią na rękach także wtuliły się w Asię.

Gdy Joasia poszła się położyć wziąłem się za gotowanie obiadu. Po godzinie obiad stał już na stole.

-Zosia, Wojtek chodźcie na obiad!

-Już idziemy!

-A Asia?- zapytał Wojtek.

-Właśnie po nią idę. - minąłem ich i poszedłem do sypialni.

Ostrożnie wszedłem do pokoju i zobaczyłem Asię, która miała w ramionach naszą córkę. Podeszłem do nich i usiadłem na skraju łóżka. Położyłem rękę na jej ramieniu. Lekko drgnęła. Nie odrywała wzroku od Hani, bała się że ją ktoś zabierze.

-Kochanie, choć na obiad.

Kiwnęła głową. Wstała, podeszła do łóżeczka i włożyła małą do środka.

Hejka

Wróciłam.
Nie było mnie ponad miesiąc, a przerwa spowodowana była feriami i nauką.
A propo rozdziału krótki i spieprzyłam to i bardzo za to przepraszam.

Dziękuję jeszcze za wyświetlenia i mam nadzieję, że będzie ich więcej.
Do zobaczenia w następnym.

Chyba tylko...// Asia I Tomek (zakończone) Where stories live. Discover now