8. O Mój Boże

124 7 0
                                    

W Barcelonie
POV Tomek

Po długim pobycie w szpitalu wyjeżdżam do Polski. Samolotem jechałem około 3 godziny. Już nie mogłem się doczekać żeby ich zobaczyć. Po długim locie, wysiadłem z samolotu. Zabrałem swoje walizki i pojechałem do mieszkania. Mogłem pocałować klamkę, bo nikogo nie było w mieszkaniu. Czekałem i przypomniało mi się że mam klucze od mieszkania w torbie. Musiałem wywalić wszystkie rzeczy na podłogę żeby znaleźć te cholerne klucze. Szukałem je z 10 minut. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem posprzątane mieszkanie. Wszystko było w wielkim porządku.

Kiedy nie przychodzili przez dłuższy czas zadzwoniłem do Maryli.

-Cześć Maryla, wiesz może gdzie są Asia z dziećmi?

-Tomek? To ty już wróciłeś?

-Tak! Właśnie przed chwilą przyjechałem, ale Asi z dziećmi nie ma.

-Asia jest w Grabinie. Pojechała na ferie.

-Acha, dzięki za rozmowę. Cześć.

-Cześć.

Włożyłem telefon do kieszeni, wziąłem kluczyki od samochodu i pojechałem do Grabiny. Nie mogłem się skupić na jeździe. Myślałem o Asi, jak ona teraz wygląda czy ucieszy się że przyjechałem? Byłem pod domem Mostowiaków. Bałem się, nawet nie wiem czego. Weszłem do domu bez pukania. Od razu zauważyłem spojrzenia osób, które były dla mnie bardzo ważne... najważniejsze na świecie.

Chwilę temu
POV Asia

Usłyszałam trzask drzwiami. Odwróciłam się. Zauważyłam Tomka. Od razu wstałam. Łzy spływały mi po policzkach. Tomek podszedł do mnie i delikatnie starł mi łzy dotykając moje pulika. Tak strasznie potrzebowałam jego dotyku. Patrzyłam mu się w oczy jednak po chwili łzy znowu przysłoniły mi obraz. Przytuliłam się do niego najmocniej jak potrafiłam. Wojtek z Zosią także się do nas dołączyli. Tak mogłoby być już zawsze. Po przytulasach wspólnie zjedliśmy pierogi ruskie i razem z Tomkiem poszliśmy na spacer.
"Stęskniłem się za tobą" Wyszeptał do ucha, drażniąc je oddechem. "Za wami się stęskniłem." Poprawił się i pochylił całując już mój okrągły brzuszek. "Chcesz wiedzieć płeć?" Zapytałam.
"Oczywiście" Odpowiedział dotykając brzuszka. "To dziewczynka" Wyszeptałam czując jak kolejny raz w tym dniu łzy przesłaniają mi obraz. "Kochanie, płaczesz?" Zapytał wycierając opuszkami palców łzy które wypłynęły mi na policzek.
"Nie mogę uwierzyć że taka mała istotka rozwija się i rośnie w moim brzuszku." Spojrzałam na ręce Tomka, których jeszcze nie zdjął z mojego brzucha. "To uwierz" Powiedział i pocałował moje usta. Pocałunek z każdą chwilą stawał się coraz bardziej zachłanny. Od razu go pogłębiłam, zaplatając ręce na jego szyi. Rozstaliśmy się z powodu braku powietrza.
"Jesteś niesamowita" Powiedział to z taką miłością w głosie, a ja lekko się zarumieniłam. Zdjął ręce z brzucha i odnajdując moją dłoń, splótł palce z moimi i wyruszyliśmy na długi spacer.

Po udanym spacerze pożegnaliśmy się z Mostowiakami i pojechaliśmy do domu.

"Pójdę mu poczytać bajkę" Powiedziałam i poszłam do pokoju Wojtusia.
Usiadłam delikatnie na łóżku gładząc włosy malca. Był taki uroczy i nie mogłam się doczekać kiedy na świat przyjdzie drugie takie urocze maleństwo.
"Mamo, a kiedy ona z nami będzie?" Zapytał przytulając się do brzuszka. Chyba już w tym momencie nie mogłam być bardziej wzruszona.
"Na pewno nie długo, a co już nie możesz się doczekać?" Zapytałam śmiejąc się sama do siebie.
Wojtek przytaknął i ponownie przytulił się do brzuszka.
"Siostra, wychodź już z tąd, bo wszyscy nie możemy się doczekać. " Powiedział i pocałował brzuszek. Kilka łez wypłynęło mi na policzek. Szybko je wytarłam. Głaskałam główkę Wojtusia, po tym szybko zasnął. Delikatnie wstałam podążając do sypialni, w której przebywał Tomek. Usiadłam koło niego przytulając się do niego najbardziej jak potrafiłam. Tak bardzo mi go tutaj brakowało.
"Wojtek zasnął? "Zapytał, a ja przytaknęłam. " Wiesz, chyba naprawdę cieszy się z powodu nowej siostry. " Powiedziałam, kiedy przez dłuższy czas nie otrzymywałam odpowiedzi odchyliłam lekko głowę spoglądając na niego. "Wszyscy się cieszymy, już nie mogę się doczekać żeby ją zobaczyć, wziąć na ręce." Wyszeptał. "Zmęczona?" Zapytał, kiedy ziewnęłam. "Yhm."
"Idziemy spać." Położyłam się na jego torsie i momentalnie odpłynełam.

Hejka

Dzisiaj jest dłuższy rozdział. Mam nadzieję że się spodobał.

Chyba tylko...// Asia I Tomek (zakończone) Where stories live. Discover now