11. Gdzie Ona Jest?

107 7 2
                                    

Rano
POV Asia

Obudził mnie płacz dziecka.
Tomek także się zbudził i od razu wstał. "Cii... Cii" Podszedł do niej i wziął Hanię na ręce. "Podasz mi ją, dam jej mleka." Poprawiłam się do pozycji siedzącej. Chwilę później Hania była w moim ramionach i karmiłam ją, a Tomek przyglądał się całej sytuacji i usiadł koło nas.
"Już skończyłyśmy. Weźmiesz ją?
Ja pójdę przygotować śniadanie."
Powiedziałam i dałam Hanię Tomkowi.

Po kilku minutach śniadanie było gotowe na stole. Wszyscy zjedliśmy je w spokoju.
Pozmywałam naczynia i powiedziałam Tomkowi że idę się przejść. Było już ciemno.
Nawet nie spostrzegłam się gdy jakieś obce auto zatrzymało się i wysiadło z nich kilku mężczyzn.
Przestraszyłam się. Próbowałam uciekać, ale mnie złapali i wsadzili do samochodu. Poznałam ich. Jeden to były szef kasyna, któremu ukradłam dawno pieniądze, a reszta to pewnie jego ekipa. Ale nie miałam pojęcia, dlaczego. Przecież wszystko oddałam. Zawieźli mnie do starego, opuszczonego domu pod Warszawą. Usadzili na krześle i przywiązali sznurkami tak mocno że leciała mi krew.
Strasznie się bałam, nie wiem czego ode mnie chcą.
"Jutro się nią zajmiemy. " Powiedział i poszedł zostawiając mnie samą. Miałam pomysł, ale nie wiem czy wyjdzie. Przewróciłam krzesło na którym siedziałam i wypadła zapalniczka. Właśnie o to mi chodziło. Nie wiem jakim cudem się ona tam znalazła, ale jest. Wzięłam to do zębów i podpaliłam sznurek, ktorym byłam uwiązana. Ręce miałam już wolne tylko nogi jeszcze zostały. Szybko sobie z nimi poradziłam i próbowałam uciec.
Chyba zostałam przez kogoś zauważona, bo czułam czyiś wzrok na mojej twarzy. Biegłam lecz ktoś złapał mi rękę i przewróciłam się. "Nie tak szybko mała." Wzięli mnie do tego domu i zaczęli bić, zdarli ze mnie ubrania i zgwałcili.
Byłam cała we krwi.

Godzinę później w domu Chodakowskich
POV Tomek

Było już po dwudziestej drugiej.
Martwiłem się o Asię wyszła 3 godziny temu, a jeszcze jej nie ma. Powiedziałem Zosi żeby przypilnowała Hanię i Wojtka, a sam poszedłem jej szukać. Zadzwoniłem do wszystkich jej przyjaciół i rodziny. Nie ma jej.
Jeżeli do jutra jej nie będzie to zgłoszę to na policję.

Hejka

Wiem to wyszła jedna wielka klapa. Miała być miłość, a jest dramat. Opinie piszcie w komentarzach.

Chyba tylko...// Asia I Tomek (zakończone) Where stories live. Discover now