- Wohoho czujecie jak tu gorąco? - odezwał się Leon, gdy Jimin mnie przytulał... Chwila... Co?! JIMIN MNIE PRZYTULAŁ?! MNIE?! O mój dobry Boże. W chwili gdy sobie to uświadomiłam, poczułam, że moje policzki są bardzo gorące, spojrzałam na Parka, który którego twarz miala odcień buraka.
- No już, daj im się cieszyć. - dodał na szczęście Jin, mój wybawiciel.
No chciałabym się TAK cieszyć całe życie... Haha może kiedyś, za marzenia przecież nie karają.
- To co? Idziemy to opić? - zaproponował RM. - Jutro mamy wolne, wytwórnia podobno szykuje niespodziankę.
- Na serio? Wolne? JEJJJJ!! - zaczął się cieszyć alien.
- Tak, serio haha- Rapi jest kochany, tak dba o swój zespół, uroczo.
-To gdzie idziemy? - Suga ty pijaku haha.
- Może do baru? - zaproponowała Nadzejka, ale Kook miał lepszy pomysł...- Nie, może na dyskotekę albo po prostu gdzieś gdzie będzie można potańczyć? Lea pokazałaby nam co umie - no tak tylko Jimin i "jurorzy" widzieli jak tańczę, nooo i moi bracia, ale to stara i żenująca historia.
- Jeśli Lea się zgodzi to ja jestem za - yhym, no tak, napewno, jak znam Leona, nawet jabym się nie zgodziła, to i tak siłą by mnie tam zaciągną, a więc wolałam się nie buntować.
- Nie mam nic przeciwko - starałam się aby moje kłamstwo nie było AŻ tak widoczne i chyba mi się udało.
- No i super, ja prowadzę - czyli nie tylko w teoriach Jin cały czas jeździ autem, ciekawe...
Pojechaliśmy do jakiejś bardzo strzeżonej dyskoteki, nie było problemów z wejściem, jestem z nich najmłodsza, ale i tak mam 19 lat, więc poszło jak po maśle. Weszliśmy tam, jak w Fire i odrazu sięgnęliśmy po alkohol, takkk Azjaci mają słabą głowę nawet bardzo słabą, ale ja i moi bracia nie jesteśmy dokońca stąd. Chłopaki wypili po 3 drinki, no oczywiście bliźniaki wypili więcej, więc nie było widać kto jest czystym Koreańczykiem, a kto nie. Tylko ja i Jimin wypiliśmy po jednym, a Jin nic bo w końcu to on prowadzi i chyba wiedział co robi. Patrząc na nich tańczących, chciało mi się śmiać, zresztą nie tylko mi, całą trójką się z nich śmialiśmy.
Po około 3 godzinach zaczęła boleć mnie głowa, zapewne od stresu, alkoholu i jego smrodu.
- Ej, chłopaki, ja muszę się przewietrzyć, boli mnie głowa.
- Nie powinnaś iść sama, idź z Jiminem, a ja postaram się ich ogarnąć- on chyba sam nie wierzył w to co mówi "ich ogarnąć"? powodzenia Jin haha.
- Dam radę, nie mam 5 lat - próbowałam się jakoś wymigać, ale słabo mi to wyszło.
- Nie wygłupiaj się, też przyda mi się trochę świeżego powietrza - powiedział i podał mi rękę, której nie pościł aż do wyjścia.
Po chwili ciszy Jimin postanowił ją przerwać. - Wiesz.. ja... - podrapał się po karku. - To tak z emocji, nie chciałem cię zawstydzić- dodał pochylając głowę w dół.
- Przestań, przecież to tak trochę też twój sukces, jesteś świetnym nauczycielem - posłałam mu swój najlepszy uśmiech, który odwzajemnił. Rozmawialiśmy na dworze przez dobrą godzinę, mieliśmy bardzo dużo tematów, moglibyśmy rozmawiać całą noc, ale...........................................................................
Współpraca KarolinaCiasto8 👌😂❤
CZYTASZ
Cute Mochi || Park Jimin (zawieszone)
FanfictionFF o Jiminie ❤ Hej, mam na imię Lea i mam 19 lat . Mam również dwóch braci Leona i Marka. Moje życie było bardzo nudne zmieniło się to jednak kiedy moi bracia zostali trainee