Życie to ciągłe zmiany – myślę, że każdego to dotyczy. Mnie też i to chyba w jakiś wyjątkowy sposób. Jedno wydarzenie zmieniło wszystko, a konsekwencje tego ciągnęły się za mną jeszcze długo, odbijając się we wszystkich możliwych sferach mojego życia. Aż trudno było uwierzyć, że wszystko zaczęło się od pozornie niefortunnego pożaru, który strawił mój dom i odebrał rodziców, zmuszając do przeprowadzki. Ale zwykle to właśnie jedno niefortunne zdarzenie wystarczy by zmienić wszystko.
Straciłam dawne życie. Straciłam chłopaka. A teraz miałam stracić kogoś jeszcze – równie mi bliskiego i ważnego.
Wszystko stawało się co raz bardziej skomplikowane i pokręcone. Przyjaciele okazywali się wrogami, wrogowie podstępnie starali się stać przyjaciółmi – świat stawał na głowie, a ja już nie miałam pojęcia komu i w co mogę wierzyć.
Kłopotów przybywało, ale wreszcie byłam dość silna by z nimi walczyć. Silna z wielu powodów.
Miałam wsparcie w rodzinie.
Miałam kogoś, kto był mi na prawdę bliski.
I byłam dhampirem.
Ale nawet nieśmiertelność i tych kilka sztuczek zwanych darami nie daje rozwiązania problemów.
Nie ułatwia życia...
CZYTASZ
ANOTHER TWILIGHT STORY [KSIĘGA II: ODRODZONA]
FanfictionPrawda wyszła na jaw, a Isabel w końcu staje się pół-wampirzycą - jedyną w swoim rodzaju w połowie nieśmiertelną, która urodziła się jako człowiek. Nowe życie i niezwykłe zdolności, których nie potrafi okiełzać, są dopiero czubkiem góry lodowej prob...