Wakacyjny czas mijał nieubłaganie. Hermiona prawie codziennie spotykała się z
Charles‚em, ale nie brakowało jej czasu dla Ashly, razem chodziły na zakupy,
robiły sobie wspólne babskie wieczorki na, których obżerały się słodyczami,
rozmawiały o chłopakach wtedy Ashly wyznała Hermi, że podoba jej się
ęłęó
Andrew, malowały się i wygłupiały. Te wakacje dla Miony były taką beztroską
zabawą, czasami myślała o nieznanym blondynie. Przez te wakacje Hermiona
inaczej zaczęła patrzeć na świat, zauważała chłopkaów i dbała o wygląd.
***
-Charles .. muszę Ci coś powiedzieć.- powiedziała Hermiona, kiedy razem z
Charls'em siedziała w parku na ławce, jedząc włoskie lody.
-Hermi .. o co chodzi ?- spytał lekko zaniepokojony tonem dziewczyny.
-Bo .. widzisz .. ja nie uczę się w Londynie .. i .. 1 września wyjeżdżam do
szkoły i przyjadę dopiero za rok .. a .. wiesz nie chciała bym, żebyś ..- ale,
nie było jej dane dokończyć, ponieważ przerwał jej Charles.
-Okej .. rozumiem Cię, nie chcesz związku na odległość .. ja też w to nie
wierzę ..- zapadła dość długa, bardzo niezręczna cisza, którą przerwała
Hermiona.
-Ale przyjaciółmi zawsze możemy zostać.- powiedziała niepewnie się
uśmiechając.
-Jasne !- przytulili się po przyjacielsku.
Dokończyli swoje lody i Charles odprowadził Hermionę do domu, pożegnał
się i odszedł. Gryffonka pognała do swojego pokoju, wzięła piżamę i poszła
wziąść szybki prysznic, gdy skończyła położyła się w łóżku.
-Jak dobrze, że Charles zareagował tak a nie inaczej.- pomyślała i od razu
wpadła w objęcia Morfeusza.
***
Rankiem obudziło ją światło padające prosto na jej twarz, przez okno.
Hermiona spojrzała na kalendarz, który pokazywał 31 sierpnia. Wstała z
łóżka, wykonała wszystkie poranne czynności i zeszła do kuchni.
-Hej !
-Dzień dobry ! Co chcesz na śniadanie ?- spytała mama zalewajac kawe
wodą.
-Hym .. no nie wiem, może .. jajecznice ?
-Okej !- powiedziała mama i wyciągła z lodówki potrzebne jej rzeczy.
-Cieszysz się ? już jutro jedziesz do szkoły ..
-Oczywiście .. tyle mam do powiedzenia Giny .. !- odpowiedziała z
entuzjazmem.
-To dobrze.- powiedziała mama podając jej talerz z jajecznicą.
Kiedy zjadła poszła do siebie zadzwonić do Ashly.
-Cześć, Ashly tu Hermiona .. możemy się dzisiaj spotkać ?
-Hej ! Jasne, ale o której i gdzie ?
CZYTASZ
Hermiona & Draco
FanfictionTo nie jest mój blog twórcą bloga jest cudowna blogerka o nazwie Nimfadora . Niestety z powodu zamykania platformy blog.onet te opowiadanie zostanie usunięte a jest naprawdę dobre więc postanowiłem je wstawić właśnie tutaj. Link do bloga : http...