[20]„obłuda, chora gra"

532 13 0
                                    


-Hermiona !- wołał ktoś kiedy Gryffonka dochodziła

do Pokoju Wspólnego Gryffindoru, w owym głosie

rozpoznała Ginny.

-Hey !- powiedziała w chwili gdy jej przyjaciółka

podbiegła do niej.

-Ashly mi mówiła !- krzyknęła Ginny uradowanym

głosem.

Hermiona wiedziała, że Gin chce wiedzieć wszystko

dlatego postanowiła się z nią podrażnić.

-Ale o czym ?- spytała.

-Jak to o czym ?! o Malfoyu !

-Nie wiem o co Ci chodzi ..- mówiła idąc w stronę

Pokoju Wspólnego.

-Hermiona ! No powiedz !- prosiła Ginny ciągnąc

ją za rękę.

-No dobrze .. chodźmy do dormitorium.- powiedziała

Miona i obie ruszyły do dormitorium.

Tam spotkały Ashly, Hermiona opowiedziała Ashly i

Ginny wszystko z szczegółami. Dziewczyny po części

zazdrościły przyjaciółce tego wszystkiego. Tyle lat

nienawiści i parę wspólnie spędzonych chwil wszystko

zmieniło. Hermiona była szczęśliwa okazuje się,

że tak niewiele o nim wiedziała, w oczach innych był

tylko zarozumiałym, arystokratycznym dupkiem, a ona ?

Ona zaczęła widzieć go w innym świetle, poznała go

z innej strony tej lepszej tej, którą pokochała. Nie chciała się

do tego przyznać, przecież był jej wrogiem, ale gdzieś tam

daleko w jej sercu on zajmuje czołowe miejsce. Hermiona

spotykając na korytarzu Draco wysyłała mu promienne

uśmiechy, a on .. on również się uśmiechał, ale tak

inaczej .. tak jak nie uśmiechał się do żadnej z dziewczyn

tylko do niej. Ona także była dla niego wyjątkowa,

ale była szlamą .. ale czy to ważne ? Nie ,już nie.

Hermiona zastanawiała się, czy to mogła być tylko obłuda,

chora gra, w której on był dla niej wszystkim, a ona dla

niego niczym? czy to mozliwe, ze on wciaz klamal?

***

-Hermiono idę na kolację, idziesz ?- spytał Ron kiedy zobaczył

siedzącą na fotelu w Pokoju Wspólnym Hermionę.

-Jasne !- powiedziała, po czym wstała i ruszyła razem z

Ronaldem na kolację. Ostatnio ich relacje się psuły, oddalali się

od siebie. Nie chciała tego Ron był jej przyjacielem, jednym z

niewielkiego, ale zaufanego grona jej przyjaciół. Niegdyś jak

brat i siostra lubili sprzeczki i wspólne pogawędki. Teraz żadko

kiedy rozmawiali, Ron grał w drużynie quidditcha, a ona zajęta

nauką i obowiązkami prefekta nie miała czasu na tak „intensywną"

przyjaźń. Z każdym dniem jak i Hermiona jak i Ron bali się,

że wkońcu przestaną się ze sobą kumplować, a ich drogi na

dobre się rozejdą .. oby nie.

***

-Drodzy uczniowie ! Przepraszam, że przeszkadzam wam w posiłku,

ale mam dla was wiadomość, otóż do naszej szkoły dziś

przenoszą się dwie młode panny. Nie będę przeciagał .. trzeba

przydzielić je do domów, więc przywitajcie je gromkimi

brawami !- rzekł Dumbledore podczas kolacji.

Drzwi do Wielkiej Sali otworzyły się i weszły przez nie dwie

dziewczyny, szczupła wysoka blondynka o niebieskich oczach i

również wysoka brunetka z zielonymi jak trawa oczami.

Wszyscy ze zdumieniem przyglądali się „nowym".

-Oto

Mary Cassatt i ..

Hermiona & DracoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz