[12] „kim jest ta piękność"

641 16 0
                                    


Pojawiła się w nich ognisto ruda czupryna Ginny Weasley,

speszona wzrokiem innych szybko czmychnęła na miejsce

obok swojego brata Rona. Hermiona widząc tą sytuacje

zachichotała cicho.

-Jak wiecie dzisiaj przyjechać mają do nas uczniowie z

Dumstrangu i Beauxbatonsu .. -dyrektor także lekko

rozbawiony zachowaniem Weasley'ówny przemówił.

-A więc powitajmy ich gromkimi brawami !- po tych

słowach do Wielkiej Sali weszły najpierw ładne, wysokie i

szczupłe dziewczyny, a zaraz po nich przystojni, wysocy i

umieśnieni młodzieńcy. Wszyscy dumnie niczym pawie kroczyli

samym środkiem Wielkiej Sali. Prawie cała męska część

Hogwartu nie mogła odlepić oczu od pięknych brunetek i

blondynek z Francji, za to żeńska część bardziej

zainteresowana była tymi przystojniakami z Bułgari.

-Hermi .. popatrz, jak on sie na ciebie gapi .. pożera cie

wzrokiem.- Ruda przysunęła się do Hermiony i lekko unosząc

głowę w kierunku jakiegoś chłopaka z Dumstrangu wyszeptała

jej na ucho. Ona nic nie odpowiedziała, uśmiechnęła się w

duchu i spojrzała się na owego chłopaka, który posłał jej

promienny uśmiech, naturalnie ona to odwzajemniła .

A dyrektor kontynuował swoją mowę.

-Witam was w Hogwarcie ! Na czas waszego pobytu tutaj

przydzielimy was do tymczasowych domów..- niestety

nie dane mu było dokończyć, ponieważ wielkie dębowe

drzwi Wielkiej Sali zostały otworzone z niewyobrażalnym hukiem.

Wszystkie pary oczu znajdujące się w Wielkiej Sali przeniosły się

na miejsce z, którego dobiegał hałas. Przez otwarte wrota

wleciała dość duża grupka Chochlików kornwalijskich. Te magiczne

stworzenia zaczęły latać po całej sali, zaczepiać i ciągnąc za uszy

kogo popadnie i te ich piskliwe głosiki. Wszyscy biegali i krzyczeli,

nauczyciele rzucali rożnorakimi zaklęciami w całej sali panował

harmider, dwa chochliki podleciały do Nivela Longbottoma,

złapały za jego uszy, poszybowały w górę i zawiesiły go na

pochodni wiszącej nad drzwiami. Hermiona widząc wiszącego

Nivela pobiegła mu na ratunek.

-Wingardium leviosa !- wyjęła swoją różczkę i wycelowała

nią w Gryffona. Chłopak uniósł się w górze, a Hermiona powoli

zaczęła go opuszczać na dół. Na ich obu nieszczęście do Miony

podleciał jakiś chochlik i zaczął szarpać ją za włosy, ona zupełnie

zapominając o Nivelu, zabrała się do jego odpędzania, a biedny

Nivel z wysokosci około 2 metrów spadł na ziemię. Po chwili

nauczyciele wypędzili wszystkie chochliki, uczniowie się uspokoili,

a lekko poturbowany Nivel trafił do Skrzydła Szpitalnego.

Reszta wieczoru minęła spokojnie, goście zostali przydzieleni

do domów, chłopak który tak obserwował Hermionę trafił

do Gryffindoru. Kiedy Hermi miała już wchodzić po schodach

prowadzących do dormitorium dziewczyn ktoś ją zawołał.

-Hermiona !

„To ten chłopak z WS, o Boże .. ale przystojniak .. cicho .. idzie tu ..

zachowuj się normalnie jak by nigdy nic .."- Hermiona nerwowo

odwróciła się w stronę młodzieńca.

-Hermiona Granger .. tak ?- spytał.

-Tak to ja.- Hermiona z nerwów obracała błuszczyk w dłoni.

-Diego Bustamante- wyciągnął rękę ku Gryffonce.

-Hermiona Granger- uścisnęła dłoń Diego.

-Skąd znasz moje imię ?- spytała zaciekawiona.

-Popytałem .. kiedy zobaczyłem Cię w WS,

musiałem dowiedzieć się kim jest ta piękność.- powiedział a na

jego twarz wpłynął ten zniewalający uśmiech. Policzki Hermiony

nabrały takiego ślicznego różowego koloru, dawno nikt o niej tak

nie mówił, nie licząc Charlesa, który był jej chłopakiem.

-Dziękuję.

-Słyszałem, że dobrze się uczysz i jesteś prymuską ..

więc pomyślałem, że mogła byś mnie jutro oprowadzić po szkole ?

- spytał a w jego oczach zalśniły iskierki.

-Nie ma sprawy .. jutro o 15 ?

-To jesteśmy umówieni.- powiedział, obrócił się i poszedł do

dormitorium chłopaków z ostatniego roku.

Hermiona niewiele myśląc wzięła piżamę i weszła do łazienki.

Stojąc pod prysznicem myślała nad tym jak zeswatać Ginny i Harrego.

„Przecież to widać ona kocha jego, a on koca ją .. to widać ..

tylko oboje nie chcą się do tego przyznać .. muszę coś wymyślić."

Niestety tym razem Hermiona nic nie wymyśliła, ubrała się w

piżamę i położyła się spać.

Hermiona & DracoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz