* Dwa miesiące później *
* Alyssa's POV *
Po całej tej chorej sytuacji, która miała miejsce w piwnicy przeprowadziliśmy się wraz z Alyss do Paryża. Uwineliśmy się w zaledwie tydzień. Fałszywe paszporty, najpotrzebniejsze rzeczy i gotowe. Mieszkamy aktualnie w małym domku na obrzeżach miasta. Narazie dorabiam jako kelnerka w pobliskiej kafejce ale mam większe plany na przyszłość. Chloe trzy razy w miesiącu odwiedza ciocia Bella, która jest całkiem miłą osobą. Kiedy dowiedziała się, że James jest bratem blondynki dosłownie zabrakło jej słów. Mimo tego, że minęło tyle czasu mam wrażenie, że Chloe nadal nie może dojść do siebie i nadal nie pojmuje tego, że teraz resztę życia spędzi w Paryżu z bratem i jego dziewczyną.
No nie całe życie razem, ale w Paryżu.
Współczuję jej. Straciła mamę, ojca, ale za to zyskała brata. I w każdym bądź razie, mnie. Co do życia tutaj, wszystko wydaje się takie łatwe i idealne. Na placach zabaw biegają radośnie krzyczące dzieci, w kawiarenkach prześladują mili starsi ludzie, którzy zawsze wrzuca jakiś skromny napiwek i opowiedzą jakaś ciekawą historię z życia wziętą. Całe życie z przeszłości znikło. I to dosłownie. Zaczęłam nowy etap, bez powrotu do wspomnień.
Aż do dnia dzisiejszego.
**
Było coś około godziny 19. Zeszłam do kuchni i otworzyłam lodówkę.- Cholera. - synknęłam sama do siebie.
- Co jest? - spytał James zachodząc mnie od tyłu i kładąc ręce na moich biodrach.
- Mleko się skończyło, a miałam zamiar zrobić płatki. - odparłam odwracając się w stronę bruneta.
- Pójdę do sklepu i zaraz wrócę. - oznajmił odwracając się w stronę korytarza.
- Dam sobie radę. - powiedziałam wymijajac chłopaka.
- Jest juz ciemno. Może ci się coś stać. - złapał mnie za rękę patrząc mi prosto w oczy.
- Jesteś okropnym aktorem. - zasmialam się.
- Mówię poważnie. - parsknął łagodnie przyciągając mnie do siebie. - Uważaj.
- No dobrze. - westchnęłam, a chłopak złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
***
Skierowałam się w stronę domu.
James miał rację, okolica o tej porze nie wyglądała zbyt ciekawie. Przerażał mnie sam fakt, że było tak cicho. Wszędzie panowała przerażająca cisza.
Wzięłam głęboki wdech i ruszyła dalej. W pewnym momencie nadepnelam na lewą sznurówke i mało nie zderzyłam się z ziemią.- Kurwa. - warknelam łapiąc równowagę.
Schyliłam się, a gdy wstawalam poczułam, że ktoś przyłożył rękę do moich ust i mocno zacisnal nadgarstki. W tym momencie moje serce gwałtownie przyspieszyło. Próbowałam się wyrwać ale to nic nie dało. Po chwili ten ktoś zaciągnął mnie na praking i juz po chwili znalazłam się na tyle jakiegoś samochodu.
Przymknęłam na chwile oczy, a w głowie miałam tylko jedno pytanie.Kto to do cholery jest?
![](https://img.wattpad.com/cover/135187314-288-k17830.jpg)
CZYTASZ
The End Of The F***ing World || część 1
Fanfic'Skończyłem właśnie 18 lat. I chyba już rozumiem jak ważni są dla siebie ludzie' To moja własna kontynuacja serialu 'The End Of The F***ing World'. *pierwsza część trylogii*