5

258 22 8
                                    

  -Nie nic-powiedział rozbawiony...

Nagle usłyszeliśmy głos  przychodzącej wiadomości

-To mój-stwierdził przyjaciel i włączył komórkę.

-O mój Boże! Hyiorin! Zgadnij kto napisał!-wykrzyknął chłopak i zaczął mną trząść

-Oddychaj Tae... Niech zgadnę...Hm... Twoja mama?-zaczęłam się z nim przedrzeźniać

-Nie wygłupiaj się! To poważna sprawa!-krzyknął oburzony

-Oj dobra. To Jeon do ciebie napisał prawda?

-Tak! Pisze czy chcę wyjść z nim na kawę!

-To świetnie, kiedy?

-Za dwie godziny...

-To na co czekasz? Leć do domu się przebrać!

-Już,już. Dzięki Hyio.-Pocałował mnie w policzek i wybiegł z domu. Zaśmiałam się z jego zachowania i poszłam się ubrać.

 Zaśmiałam się z jego zachowania i poszłam się ubrać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Uznajmy że tak ubrała się Hyiorin)

Po ubraniu się stwierdziłam że pójdę do chorej przyjaciółki Rin. Wzięłam telefon i zamykając drzwi na klucz wyszłam z domu. 

Gdy byłam pod jej domem zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam na odpowiedź. Nikt nie otwierał,zadzwoniłam drugi raz. Znowu nie uzyskałam odpowiedzi. Zrezygnowana postanowiłam wrócić do domu. Wracając wstąpiłam do sklepu i kupiłam jakieś słodycze i picie. 

Gdy weszłam na posesję przypomniałam sobie że rodzice wyjeżdżając w delegację musieli zostawić mojego pieska u nowych sąsiadów bo go nie widziałam. Co mi szkodzi po niego pójść. Powędrowałam do domu obok mojego, grzecznie zapukałam i poczekałam aż ktoś mi otworzy. Po kilku sekundach ktoś otworzył mi drzwi

-Dzień Dobry, przyszłam po mojego psa

-Dzień Dobry, to ty jesteś córką państwa Lee?

-Tak, miło panią poznać

-Może wejdziesz? Twój psiak bawi się z moim synem

-Jasne ale tylko na chwilkę-uśmiechnęłam się a kobieta wskazała ręką abym weszła do mieszkania

-Tam są drzwi na podwórko z tyłu domu, tam jest Junsu jak się nie mylę

-Tak, Junsu-poszłam do ogrodu drogą którą wskazała mi sąsiadka. Zobaczyłam tam mojego pupila bawiącego się z odwróconym do mnie tyłem chłopakiem

-Część, ja po psa-chłopak gdy usłyszał mój głos odwrócił się

-Hyiorin?

-Yoongi? To ty jesteś moim nowym sąsiadem?

-Jak widać-uśmiechnął się

-Ok, biorę psa i idę

-Jasne, twoi rodzice zostawili dla niego smycz. Trzymaj-wzięłam smycz i zapięłam ją psu

-To pa

-Pa księżniczko

-Możesz tak do mnie nie mówić?-spytałam zażenowana

-Mogę ale nie muszę KSIĘŻNICZKO- dał nacisk na ostatnie słowo i się zaśmiał. Ja w tym czasie zaczęłam iść do domu. 

Po wejściu do domu spuściłam psa i skierowałam się do pokoju. Usiadłam na moim dużym parapecie i wpatrywałam się w niebo. Po chwili spuściłam wzrok na dom obok. W równie dużym jak moje okno stał Suga machając do mnie. Uśmiechnęłam się i odmachałam mu. No nieźle, teraz będę musiała zasłaniać okno kiedy będę chciała się przebrać.Po chwili usłyszałam wibrację telefonu. Napisał do mnie Min.

Od Yoongi: 

Już się mnie nie pozbędziesz tak szybko księżniczko❤

Do Yoongi: 

Yhm, idę jeść obiad 

Od Yoongi: 

Smacznego😊

Nie odpisywałam już tylko poszłam zrobić obiad.

 Przygotowałam kaczkę z ryżem, zjadłam nałożyłam psu jedzenie i wróciłam do pokoju. Postanowiłam zadzwonić do rodziców.(Rozmowa pomiędzy Hyio i rodzicami będzie pochyłą czcionką)

-Cześć mamo 

-Cześć córciu, co u ciebie?

-Dobrze mamo, byłam już po Junsu i zjadłam obiad. A co u was?

-Musimy przedłużyć wyjazd o kilka dni. Dzwoniła do mnie pani MinSoo, mówiła że za miesiąc jest tygodniowa wycieczka. Jeśli chcesz jechać to się zgadzam.

-Okej, na pewno pojade

-Dobrze, muszę kończyć. Trzymaj się

-Paa- rozłączyłam się i opadłam na łóżko

Cześć! Nowy rozdział już jest. Troszkę krótki ale jest. Mam nadzieję że się spodoba😊❤

Zapraszam do głosowania i komentowania❤💪

I won't leave You ... // Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz