Wasze drugie spotkanie

499 26 1
                                    

 Robin

Po tym jak zaczepił cię ten facet, zaczęłaś chodzić na karate. Całkiem nieźle ci szło, ale musiałaś się jeszcze wiele nauczyć. Na dzisiejszych zajęciach zobaczyłaś swojego bohatera, który ciebie też zauważył i podszedł do ciebie.

- Hej!

- Hej! Widzę, że już nie potrzebny ci osobisty anioł stróż.

- No nie całkiem, nadal nie umiem zbyt wiele.

- Jeśli chcesz to możemy się umówić i to ja będę cię uczyć.

- Myślisz, że nauczysz mnie więcej niż oni.

- Tak właśnie myślę.

- No dobrze, to kiedy te zajęcia z tobą?

- No nie wiem, w najbliższy piątek o 3, w parku?

- Mi pasuje.

- To świetnie, pa!

- Pa!


Bestia

Siedziałaś w barze, jadłaś ciasto czekoladowe i rozmyślałaś o nowej części ulubionej komedii. Nie mogłaś się doczekać i niecierpliwiłaś się coraz bardziej. Mogliby już pomyśleć nad następną częścią. Nagle ktoś się do ciebie dosiadł.

- Znów się spotykamy!

- A to ty postawiłeś mi pizzę!

- Tak to ja!

- Nie oblejesz mnie tym razem?

- Nie mam jeszcze żadnego soku.

- W takim razie, może zjesz razem ze mną to pyszne ciastko czekoladowe.

- Już lecę.

Zaśmiałaś się cicho. Już po chwili razem zajadaliście się deserem i rozmawialiście o wszystkim.

- To może spotkamy się jeszcze?

- Pewnie, kiedy?

- W ten piątek o 3, pod pizzerią?

- Jasne!

- To cześć!

- Pa!


Cyborg

Byłaś właśnie na wystawie robotów i zachowywałaś się niczym dziecko w sklepie pełnym słodyczy. Wszędzie było cię pełno. Chodziłaś od jednego stoiska do następnego. Pędziłaś bardzo szybko, bo zaraz wszystko zamykają. Nie zauważyłaś jednak chłopaka na swojej drodze i na niego wpadłaś.

- Znów na mnie wpadłaś!

- Przez przypadek!

- Hej [Imię]!

- Hej Victor!

- Co ty tu robisz?

- Oglądam roboty.

- Interesujesz się nimi?

- I to jak!

- Chciałabyś zobaczyć moje roboty?

- Robisz własne?

- Pare już stworzyłem.

- Oczywiście, jeśli to nie problem.

- No co ty, to w ten piątek o 3, pod ratuszem?

- Ok, to cześć!

- Cześć!


Kid flash

Jeździłaś po parku na rolkach. Chciałaś się nauczyć i pokazać, że możesz wszystko. Więc teraz po następnym upadku powstałaś i zaczęłaś od nowa. Nadal nie umiałaś skręcać i hamować. Oczywiście się nie poddawałaś. Po kolejnym zaliczeniu "gleby", ktoś podał ci rękę.

- Nieźle ci idzie.

- Chciałeś chyba powiedzieć badziewnie.

- Nie jest aż tak źle, naprawdę, [Imię]

- To ty Wally!

- Tak to ja!

- Ty tak wspaniale jeździsz na rolkach, nauczyłbyś mnie?

- No pewnie, w ten piątek o 3, w parku?

- Ok, pa!

- Cześć!



Teen Titans - Scenariusze/ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz