Po przeczytaniu wiadomości od Nadii zrobiło mi się jakoś słabo. Wstałem z kanapy i udałem się prosto do kuchni, aby wlać sobie wody i móc się jej napić. Po chwili tak też uczyniłem. Musiałem nabrać odwagi, by stawić temu wszystkiemu czoła. Kiedy wypiłem wodę, udałem się na górę prosto do sypialni, gdzie spała Leila. Usiadłem na kancie łóżka i przez moment wpatrywałem się w kobietę.
- Nie pomyliłeś pokoi Tedy? - wystraszyłem się, uważałem, że ona śpi, ale się pomyliłem.
- Obudziłem cię?
- Nie mogłam zasnąć jakoś. Co tu robisz?
- Leilo wiesz, że kocham ciebie, naszą córkę i nikogo więcej.
- Powtarzasz się Grey. Mów, o co ci chodzi, a jeśli nie to wyjdź, bo jeśli przyszedłeś się zapytać, czy możesz tutaj spać odpowiedz, brzmi w żadnym wypadku.
- Nie przyszedłem tutaj po to. Chciałem przez chwilę na ciebie popatrzeć i poczuć się jak dawniej. Chociaż przez chwilę. - Leila usiadła na łóżku po czym zapaliła lampkę, która stała na szafce nocnej tuż obok łóżka. Jej bluzka od piżamy nieco się zesunęła, powiększając przy tym dekolt. Leila od razu zakryła się kołdrą. - Widziałem to ciało wiele razy w przeciągu tych kilkunastu lat, jakich jesteśmy ze sobą.
- No i ? Coś cię gryzie Tedy? Znam to spojrzenie, nie tylko ty mnie znasz, ale i ja ciebie też. Coś się stało?
- Nie wiem, czy to jest prawda to o czym się dowiedziałem. Przysięgam, że nie miałem z nią już kontaktu od dobrych kilku miesięcy. Nie wiem co robiła po tym czasie.
- Nie rozumiem o co ci chodzi Tedy. Domyślam się o kim mowa, ale nie wiem co chcesz mi konkretnie
powiedzieć .
- Dostałem SMS kilka minut temu od Nadii. Nie sądziłem, że jeszcze się do mnie odezwie. W końcu odprawiłem ją z kwitkiem, kiedy straciłem wszystko, co miałem. Nie chcę kolejny raz być z tobą nieszczery. Chcę ponownie odzyskać twoje zaufanie, dlatego powiem ci całą prawdę bezwzględu na konserwację. - Leila wsłuchiwała się w to co do niej mówię i analizowała każde słowo wypowiedziane przeze mnie.
- No super. Jest coś jeszcze czego nie wiem?
- Leilo muszę być z tobą szczery. Nie mogę znów cię oszukiwać. W treści wiadomości napisała mi, że jest w ciąży i ponoć ja jestem biologicznym ojcem. - w kobiety oczach pojawiły się łzy.
- Wyjdź stąd. - jej gwałtowna reakcja, wprawiła mnie w osłupienie.
- Ale Leilo, pozwól mi to wyjaśnić.
- Wynocha stąd.
- Leilo kochanie, proszę wysłuchaj mnie.
- Natychmiast wynocha stąd do tej kurwy, nie chcę cię widzieć. A ja głupia miałam nadzieję, że jeszcze się nam ułoży, że mimo wszystko spróbuję ci wybaczyć i uratować nasze małżeństwo. Widocznie byłam głupia. Nie interesuje mnie to czy chcesz, czy nie chcesz. Masz jak najszybciej podpisać papiery rozwodowe. Chcę rozwodu Tedy. Sprzedam hotel i kasę całą dam tobie, w końcu on jest twój. Nie chcę cię znać.
- Nie wiadomo czy to moje dziecko Leilo.
- Nie wypieraj się. Spałeś z nią, tak? Pieprzyłeś bez zabezpieczenia, a no i owszem, to teraz masz co chciałeś. A teraz zejdź mi z oczu.
- Leila ja cię kocham czy ty to możesz zrozumieć. Nie kocham jej, kocham tylko ciebie. - po moich słowach Leila uniosła się gwałtownie, po czym rzuciła się na mnie. Zaczęła uderzać mnie gdzie tylko popadnie. Wpadła w dziki szał. Jeszcze nigdy dotąd jej nie widziałem w takim stanie. Złapałem ją po jakimś czasie za nadgarstki. -Uspokój się.
- Ty dupku zdradziłeś mnie i masz z nią mieć dziecko. Jesteś dla mnie śmieciem. Wynocha stąd nie chcę cię więcej widzieć na oczy. Jedynie gdzie się zobaczymy to na sprawie rozwodowej.
- Nie gadaj tak. Niczego nie podpiszę i nie widzimy się na żadnej sprawie rozwodowej. Jesteś dla mnie wszystkim. Nie odpuszczę sobie ciebie ot, tak sobie.
- Odpuściłeś sobie mnie kilka miesięcy temu. Teraz nie udawaj wielce kochającego męża, bo gówno co nim jesteś.
- Zrobię testy DNA i zobaczymy co się z nich okaże.
- Odpuść sobie. Wyjdź mi stąd, nie chcę widzieć cię już dziś na oczy, bo mogę zrobić ci krzywdę. - postanowiłem, że przemilczę to i bez słowa, opuściłem sypialnie, zostawiając Leile sam na sam z myślami. Tuż po tym, jak zamknąłem drzwi sypialni, usłyszałem jak Leila płacze. Znów płacze z mojego powodu. Postanowiłem cos z tym zrobić. Nawet już w głowie miałem pewien plan. Wiedziałem, że już nie zasnę, dlatego ubrałem się w swoje rzeczy i opuściłem mieszkanie.
CZYTASZ
Inne Oblicze Greya (Zakończone)
FanfictionSzczęście i harmonia nigdy nie są nam gwarantowane, wystarczy jedna zła decyzja, by to, co było rozleciało się jak domek z tali kart. Czasem przeszłość potrafi się odezwać i wziąć nad nami górę. Miłość, wierność i uczciwość małżeńską może zakłócić t...