"Stoję u bram, lecz nie potrafię być wolna jak ptak..."
Ile razy postanawiałaś, że od jutra początek? Ile razy twój plan spalił na panewce? Wiele razy? Ej nie jesteś sama! Mój też!
Jest to mój pamiętnik odchudzania (tiaaa, wiem dużo tego). Nie znajd...
Ugh nienawidzę już tego dnia. Czuję się jak śmieć. Początek dnia był bardzo dobry, było zdrowo i niedużo. Dopiero pod wieczór zachciało mi się jeść. Zrobiłam te fit pączki i zjadłam ich z 5, do tego jeszcze musiałam zrobić te głupie naleśniki z serem waniliowym i ich też trochę zjadłam! Szlag mnie trafia, że nie umiałam się powstrzymać! Naprawdę mi źle z tym.
Dzisiaj wyjeżdżam i nie będzie mnie do niedzieli. Nie chcę tam jechać, nie chce mi się iść do ludzi. Staram się być dla wszystkich miła, ale to jest bezsensu, bo i tak oni nie mają szacunku do mnie. Niby mam wielu "przyjaciół" , ale czuję się taka samotna. Nienawidzę tej dwulicowości.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.