Od soboty jest całkiem nieźle, jem 3 razy w ciągu dnia i czuję się naprawdę fajnie, że leci do przodu. Zauważyłam nawet, że spodnie mi się zaczynają zsuwać z tyłka. To jest takie miłe uczucie. Od razu samoocena się poprawia. Jednak przede mną jeszcze kawał drogi do body gola.
Postanowiłam, że do kwietnia chcę być trochę mniejsza i mieć ładniejsze włosy. Chciałabym także założyć notatnik pracy nad sobą, żeby stać się lepszą wersją siebie. Zachęciło mnie do tego szkolenie z ksmu. Na razie nie mam pomysłu jak to prowadzić. Może ktoś z was prowadzi?
Bilans:
Grahamka z serem
Grahamka z masłem i pomidorem
Trening: gimnastyka (godzina)Wreszcie zaczęłam treningi, brakowało mi sztuk walki ❤️
CZYTASZ
Chcę schudnąć
No Ficción"Stoję u bram, lecz nie potrafię być wolna jak ptak..." Ile razy postanawiałaś, że od jutra początek? Ile razy twój plan spalił na panewce? Wiele razy? Ej nie jesteś sama! Mój też! Jest to mój pamiętnik odchudzania (tiaaa, wiem dużo tego). Nie znajd...