Czuję się zazdrosna patrząc na te szczupłe dziewczyny. Jak z nimi stoję to wyglądam okropnie. Nienawidzę tych szerokich ramion i dużych piersi. Pocieszam się jedynie faktem, że mam nawet szczupłe nogi.
Ostatnio chce mi się bardzo jeść, chciałabym się rzucić na jedzenie i zjeść całą lodówkę, ale nie dam się. Nie chcę wyglądać tak jak wyglądam teraz. Chcę już za 2 miesiące czuć się naprawdę szczupłą. Chcę przynajmniej ważyć te głupie 60 kg. Jutro się zważę jak przyjadę do domu, tylko muszę pamiętać, aby kupić te cholerne baterie. Mam tak słabą pamięć, że pewnie i tak ich nie kupię. Jak to mówią starość nie radość xD
Bilans :
Śniadanie: jabłko
Obiad: 2 łyżki ziemniaków i kiszona kapustaĆwiczenia: 2 godziny zajęć samoobrony
Potem już nie miałam co jeść, a do sklepu nie poszłam, bo pewnie bym kupiła jakieś słodycze.
A wam jak idzie?❤️
CZYTASZ
Chcę schudnąć
Sachbücher"Stoję u bram, lecz nie potrafię być wolna jak ptak..." Ile razy postanawiałaś, że od jutra początek? Ile razy twój plan spalił na panewce? Wiele razy? Ej nie jesteś sama! Mój też! Jest to mój pamiętnik odchudzania (tiaaa, wiem dużo tego). Nie znajd...