- Dzisiaj wybieramy pokoje! - Chenle wszedł do sali głośno krzycząc.
- Co? Co ty wymyślasz? - mruknął Kyeongtae¹.
- Podsłuchałem rozmowy Pani Choi z... wychowawcą pierwszej klasy... - usiadł uradowany i zaczął mówić dalej - ...Mamy ustalać pokoje pierwsi... bo jesteśmy starsi!
W klasie zrobił się szum, wszyscy zaczęli rozmawiać na temat pokoi i tego kto z kim chce być.
- Chwila! - przerwał Chan¹ - Czy nie jadą z nami jeszcze trzecioklasiści?
- Nie wydaje mi się - mruknąłem - Mają testy, my też za rok już nie pojedziemy.
- Naprawdę? Beznadzieja! - wydarł się Youngkyun¹.
Dzwonek na biologię rozbrzmiał całkiem szybko i zanim się obejrzeliśmy, nauczyciel wszedł do klasy.
- Pamiętajcie, że na jutro macie projekty - mruknął, rozkładając na biurku swoje rzeczy.Z Haechanem już dawno ustaliliśmy, że w pokoju będziemy we dwójkę - nie pozwalamy nawet Chenle choćby błagał na kolanach. Nie mówię, że mi to pasuje, ale obiecaliśmy to sobie na mały palec. Musimy mieć swoją przestrzeń, gdzie będziemy mogli o wszystkim pogadać i nikt nie będzie podsłuchiwał. Taki nasz azyl z zakazem wstępu dla reszty.
Przerwa minęła całkiem szybko, wszyscy nadal rozmawiali o wycieczce, jakie będą pokoje, w ogóle co będziemy robić przez ten tydzień i czy na pewno nie będzie nudno. Jeno był tak samo cichy jak ja, pisał coś w notatkach i był spokojny. Nasza wychowawczyni weszła jeszcze na przerwie z masą kartek w rękach, każdą przeglądając z osobna. Była bardzo skupiona, jakby załatwiała koncert Super Junior na swojej ulicy albo prywatny fanmeeting Cross Gene.
- Mam dla was niespodziankę - ułożyła stos na biurku i uśmiechnęła się w naszą stronę - Wybieramy dzisiaj pokoje!
- Chenle już to wypaplał - zaśmiał się Minhyuk¹.
- Naprawdę? No cóż, wielkie dzięki Delfinku.
Kiedy rozsiadła się wygodnie i poukładała wszystko na biurku, poprawiła okulary i wyciągnęła długopis.
- Załatwiłam wam pierwszeństwo, więc po kolei proszę mówić pokoje.
- A można z... inną klasą? - wyrwał się Chenle, przed wszystkimi.
- Jasne, że można - nauczycielka odrobinę się uśmiechnęła.
- To chce być z pierwszą!Dość szybko uwinęliśmy się z przydzieleniem pokoi, dłużej pani zeszło rozmyślanie nad czymś i czytanie po cztery razy jednej kartki.
- Lee Jeno, w jakim jesteś pokoju? - przerwała nasze szepty. Przerzuciłem wzrok na chłopaka, który patrzył w dół przygryzając dolną wargę - Nie jesteś nigdzie zapisany. Jedziesz, prawda?
- T - Tak - Jeno się jąka. On naprawdę się jąka.
- Nie jesteś z nikim? - pani również była zaskoczona - Nikt go nie chce przygarnąć?
Odpowiedziała jej cisza. Dosadna cisza. Jak teraz poczuł się Jeno? Jak gdyby nikt go nie lubił? Nie przygarnę go do pokoju, ja go naprawdę nie lubię. A reszta? Przecież wczoraj na wfie był całkiem lubiany, czyż nie?
- Naprawdę nikt? Oj Bubusiu - pani pokręciła z nosem - Przykro mi, nie zmuszę ich do zmiany zdania.
- N-nic się nie stało - mruknął nadal z głową w dół.
- Renjun Misiaczku, zaniesiesz listę dalej? - od razu się podniosłem - W sumie Jeno mógłby pójść z tobą i spytalibyście się o pokój dla niego.
- To nie jest dobry pomysł proszę Panią - zaczął Haechan - Oni nadal się nie lubią.
- Nie zagryzą się po drodze - zaśmiała się, a ja przewróciłem oczami - Jeno, tobie też ma pasować pokój, rozumiemy się?
Przytaknął głową i wyszedł za mną. W ciszy kierowaliśmy się w głąb korytarza, aby dojść do klas należących do pierwszoroczniaków. Nowy był całkiem niedaleko mnie, trzymał się mnie jakby nie chciał się zgubić. Urocze w sumie. Kiedy stanęliśmy pod salą i już chciałem zapukać, chłopak zatrzymał mnie chwytając za przedramię.
- Poczekaj - mruknął - N... Nie mógłbym być z tobą i Haechanem w pokoju?
- Ze mną? - prychnąłem - Zwariowałeś?
- Nie było pytania - westchnął prawie, że szeptem.
- Czemu w ogóle pomyślałeś, że się zgodzę? I czemu jesteś dla mnie miły, źle się czujesz? - nie czekając na odpowiedź, zapukałem w drzwi, aby przeszkodzić w lekcji.
CZYTASZ
You're not my Crush ➫ NoRen
FanficGimnazjalne pierwsze miłości zawsze są urocze i wstydliwe. Renjun, po uszy zakochany w młodszym o rok Chenle, nie widzi nikogo innego poza nim. Szkoda, że Delfini chłopak nie zauważa Renjuna. Kiedy do klasy przepisuje się Nowy Uczeń - problematycz...