W obronie moralności
- Nie możemy iść w tych samych sukienkach drugi raz, co? - spytała szatynka, jeszcze się łudząc. przyjaciółka obrzuciła ją takim spojrzeniem, aż pożałowała, że w ogóle otworzyła usta.
- Chyba sobie kpisz.
- Wiedziałam - jęknęła. - Ale ja znajdę coś w szafie. Nie planuję znowu się stroić.
- Jestem pewna, że gdyby Daaren wiedział, gdzie mieszkasz, to od razu by coś przysłał. Byłabyś jak "Pretty woman"!
- Dzięki za porównanie. Już wiem, co powinnam robić w życiu.
- Czepiasz się szczegółów. - Młodsza machnęła ręką. - Ale byłoby romantycznie!
- A krowy latają. - Martha przewróciła oczami.
- Świetne dobre wrażenie już wywarłyśmy, więc jutro możemy być mniej powalające - podsumowała oficjalnie Annie.
- Czyli ratuje mnie tylko to, że nie lubisz zbytnio zakupów?
- Może trochę - mruknęła blondynka, udając niezadowolony ton głosu.
- A pozwól, że jeszcze tak spytam... Wracamy razem, czy osobno? - Nowojorczanka wpatrywała się w przyjaciółkę z niewinną miną i odliczała w myślach sekundy do wybuchu bomby.
- O co ty mnie posądzasz, co? Co to za insynuacje?
- Żadne. Po prostu wolałabym wiedzieć przed wyjściem. - Uśmiechnęła się rozbrajająco, na co tamta prychnęła. - To nie ja chodziłam z nim na spacery.
- Też mi coś. To nie my rozdzieraliśmy sobie ubrania! - odgryzła się z dziką satysfakcją i szybko wyszła z pokoju.
- Evans!
***
@darrencriss: Mam nadzieję, że widzimy się dzisiaj! Nie przyjmuję wymówek.
@annieevans: Jak mogłabym zmarnować taki prezent?!
@darrencriss: w dodatku od takiego przystojniaka ^^
@annieevans: O tym nie zaczynam nawet myśleć, bo od razu bym zemdlała i kto by mnie uratował, gdy ciebie nie ma obok, o mój książę!
@darrencriss: To byłaby idealna odpowiedź, gdyby nie ta ironia, którą słyszę aż tutaj :/
@annieevans: Ty nawet nie wiesz, ile serc zdobyłeś podczas występu! Nie doceniasz się.
@darrencriss: Zależy mi tylko na twoim, o najdroższa!
@annieevans: Darren, Darren, Czemuż ty jesteś Darren? Nie mogę cię kochać, bo zginę.
@darrencriss: Któż śmie grozić mojej Annie?
@annieevans: Ona jest zbyt miła, by grozić ;)
@darrencriss: Jaka ona? Mam wielbicielkę? Mów!
@annieevans: Milczenie jest złotem :D
@darrencriss: Już ja cię dzisiaj wypytam! Zostańcie po przedstawieniu, wyskoczymy gdzieś ;)
@annieevans: Nie myśl, że się ciebie boję. Czyli dzisiaj balujemy na twój koszt? Super! ^^
Tak jak kiedyś pojawienie się na Broadwayu było jej największym marzeniem, tak teraz przekraczała próg teatru już drugi raz w tym tygodniu. Annie, z szerokim uśmiechem na ustach, wciągnęła w nozdrza zapach tego miejsca. Nie wiedziała, kiedy znowu tu zawita, więc wolała nim się nacieszyć na zapas. Wygładziła elegancki kombinezon w kolorze piwonii i obróciła się przez ramię, by sprawdzić, czy nie zgubiła przyjaciółki.
YOU ARE READING
Stupid Idiot!
FanfictionKiedy wołasz do znajomej "głupia kretynko", a ona się nie obraża - to przyjaźń. Problem jest wtedy, gdy okazuje się, że nie tylko wy tak macie. Czasem na środku lotniska musisz zadać sobie pytanie: czy twoja przyjaciółka zapuściła brodę i ścięła wło...