Część IV;i'm just curious

579 39 4
                                    

Perspektywa Harry'ego
Tak, często sprowadzam groupies, i co z tego? Bycie gwiazdą rocka, i nie korzystanie z tego byłoby śmieszne, ale w Louis'ie coś było.Był cholernie przystojny, ale jego zakłopotanie dodawało mu słodkości.Nie wiedziałem czy wolałem go pieprzyć, aż krzyczałby moje imię, czy leżeć w łóżku i przytulać się.Raczej to pierwsze, nigdy nie byłem czuły dla kogoś tylko na jedną noc.Miałem nadzieję, że po kilku piwach trochę wyluzuje i zrobi to, po co obydwoje wiemy, że przyszedł.Odgarnąłem włosy z czoła i spojrzałem na niego.Na jego twarzy malował się rumienień.Uśmiechnąłem się na myśl, że to moja sprawka.

— Wyspałeś się księżniczko? —zapytałem podając mu szklankę wody.

Mocniejszy rumieniec pojawił się na jego twarzy.

— Nie nazywaj mnie tak. — mruknął.

Był cholernie słodki, kiedy starał się udawać, że mu się nie podobam.Chciałbym przycisnąć go do tego łóżka, i sprawić, że poczuł by się jak nigdy w życiu.Prędzej czy później i tak mi się to uda.Z pokoju wyszła jego przyjaciółka.Nie mam pamięci do imion, bo po cholerę miałbym pamiętać imienia tych dziewczyn? Była już ubrana i szykowała się do wyjścia.Normalnie nie zwróciłbym na to uwagę, ale oznaczało to, że Louis też wyjdzie.Kurwa, muszę coś wymyślić.

— Josh, możemy pogadać? — pociągnąłem go w stronę sypialni zamykając drzwi. — Musisz wziąć od niej numer.

Spojrzał na mnie pytająco.Wytłumaczyłem mu, że jeżeli ona znowu pojawiłaby się u nas w autokarze, Louis przyszedłby z nią.

— Czyżby Harry Styles się zakochał? — zaśmiał się, a ja przewróciłem oczami.

— Nigdy,po prostu jest cholernie przystojny, i nie odpuszczę, dopóki go nie przelecę,a ja zawsze dostaje to czego chcę.

— A co ja będę z tego miał? — uśmiechnął się do mnie zadziornie.

Westchnąłem.

— Każda groupie, w tym autokarze jest Twoja.

Tak naprawdę, nie jest to wielkie poświęcenie.Każdy myśli że jestem biseksualny, nawet ja sam tak myślałem, ale później zrozumiałem, że interesują mnie tylko faceci.Nie chciałem, żeby ktoś o tym wiedział, ponieważ bycie biseksualnym w naszej branży było czymś normalny.Nazwali to eksperymentacją i większa ilością osób,z którymi można się pieprzyć.Natomiast bycie gejem oznaczało bycie po prostu ciotą.

— Zgoda, zrobię to.

Perspektywa Louis'a

Kiedy już razem z Tarą mieliśmy wychodzić z autokaru, podszedł do niej Josh i zapytał o jej numer telefonu.Spojrzałem na Harry'ego i westchnąłem.Nie żyłem nadzieją ,że się we mnie zakocha i będziemy żyli długo i szczęśliwie, ale zrobiło mi się smutno.Ale hej, przynajmniej Tara była szczęśliwa.Bez pożegnania wyszedłem z autokaru, myśląc że wtedy po raz ostatni widziałem Harry'ego Styles'a.

I JAK WAM SIĘ PODOBA? BARDZIEJ PODOBA WAM SIE PERSPEKTYWA LOUIS'A CZY HARRY'EGO CZY MOŻE MIESZANE?  CZEKAM NA WASZĄ OPINIE
buzi x

Groupie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz